Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Dogwalk
Dogwalk
Ta maleńka, darmowa produkcja, zajmie wam w porywach 30 minut. A jednak ma w sobie coś wyjątkowego. Okazuje się, że króciutka, urocza ni to gra, ni demo technologiczne, może w niektórych rozbudzić dawno porzucone marzenia, a jeszcze w procesie zbliżyć do sposobu myślenia zupełnie innego gatunku. Ciekawe, co?

Gra jest dostępna bezpłatnie na platformie Steam.
Recenzja Dogwalk

Dogwalk, bo właśnie o tę grę chodzi, to propozycja łącząca siły dwóch gigantów
otwartego kodu źródłowego – Blender Studios i Godota. Tycia przygoda, w której jako
ogromny, futrzasty pies biegamy po śniegu w poszukiwaniu kilku przedmiotów. Potrzebne
są do ukończenia bałwana, którego zaczął lepić nasz druh po drugiej stronie smyczy. To opatulony po nos chłopaczek, który jest tak z dobre trzy razy mniejszy niż nasze psie alter
ego. Jako psiak możemy chodzić, biegać i pędzić po śniegu. Do dyspozycji mamy też
głośny szczek, którym możemy informować naszego opiekuna o tym, że znaleźliśmy jakiś
przedmiot, za co zostaniemy nagrodzeni smakowicie wyglądającym chrupkiem. Tym
samym, szczekliwym, przyciskiem możemy też co jakiś czas wykonać dodatkową
interakcję np. wyciągnąć chłopca ze śniegu albo, w prawdziwym psim stylu, polizać go po
twarzy. Znalezienie przedmiotów wymaga mikroskopijnej szczypty pokombinowania z tymi
prostymi mechanikami. I to właściwie tyle.

Pomimo ascetycznej wręcz rozgrywki, Dogwalk to maciupeńka perełka. Już sama nazwa
skrobnęła mnie po płacie lingwistycznym. To w końcu po prostu "spacer z psem”, ale jeśli
spojrzymy na to jak twórcy ułożyli tytuł wizualnie, to powinniśmy go tłumaczyć raczej na psi
spacer, albo nawet bardziej topornie na psochód - co chyba najlepiej oddaje ducha tej gry.

Dopracowanie widać przede wszystkim w warstwie wizualnej. Pies, chłopiec, krzaki,
drzewa i leśne zwierzaki – wszystko to wygląda jakby było zrobione z papieru i kartonu, a
potem malowane farbami. Tak wygląda, bo takie jest. Twórcy wykonali prawdziwe
papierowe modele, które później fotografowali i przenosili do silnika gry. Dzięki temu
wszystkie elementy tego niewielkiego wycinka lasu, który możemy eksplorować, są
niezwykle przyjemne do oglądania, a do tego spójne. Kwadratowe, kartonowe ptaszki
uciekają przed naszym ujadaniem, powycinane trawy naprawdę szeleszczą, a wisienką na
papierowym torcie są animacje. Warto przyjrzeć się, jak przy braku interakcji z naszej
strony pies tupta dookoła szukając dobrego miejsca na drzemkę albo jak, przy dużej
interakcji z naszej strony, chłopiec przybiera najbardziej niekomfortową minę, gdy
zaciągniemy go na zamarznięte jezioro.

Cały ten obraz w połączeniu z faktem, że grę wykonano używając darmowych narzędzi,
których można się nauczyć jeśli tylko ma się odrobinę chęci, dostęp do internetu i furę
czasu. Sprawia, że w wielu niedoszłych twórcach gier może się na nowo rozpalić iskra
kreacji.

Tutaj mogłabym skończyć tę recenzję, jeśli napisałabym ją zaraz po przerwie kawowej
spędzonej z Dogwalkiem. Jednak dałam sobie czas, gra się przegryzła i jakieś dwa dni
później uderzyło mnie zrozumienie psich dylematów, jakiego nie spodziewałam się po tej
niepozornej produkcji. Gdy tak ciągniemy swojego młodocianego opiekuna po zimowych,
leśnych ścieżkach, ciągle stajemy przed wyborem. Możemy spokojnie truchtać po śniegu i
dać chłopcu nadążać za nami z zadowoloną miną. Albo możemy dać się porwać pędowi
naszych czterech łap i wyciągając smycz na całą jej długość, zupełnie nie przejmować
się, że biedny dzieciak już jedzie brzuchem po lodzie, a zaraz wyląduję twarzą prosto w
krzakach. W konsekwencji ciągle trwamy w zawieszeniu między umiłowaniem małego
człowieczka, a wzywającym nas śnieżnym obłędem. Poczułam, że te 30 minut rozgrywki
zbliżyło mnie o krok do zrozumienia psiestestwa, a to już naprawdę coś.

Myślę, że warto by wszyscy dali Dogwalkowi szansę. Szczególnie, że wystarczy mieć pół
godzinki i 0 złotych - bo gra jest darmowa. Trudno to do czegokolwiek porównać, dlatego zamiast ujmować grę w liczbach, dam po prostu chrupka na dziesięć. Każdy powinien się skusić.
 

Zobacz także

2025-10-11, godz. 08:05 Wrażenia z bety Call of Duty: Black Ops 7 [PlayStation 5] Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Call of Duty: Black Ops 7 jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. W oczekiwaniu na listopadową premierę… » więcej 2025-10-11, godz. 08:05 Dying Light: The Beast [PlayStation 5] Jakbym wrócił do domu... nie, czekaj, wróć. Jakbym znów po latach odwiedził hotel, z którym wiążą się miłe wspomnienia. Dying Light: The Beast to sporo… » więcej 2025-10-04, godz. 08:04 Formula Legends [PlayStation 5] Liczba fanów Formuły 1 na świecie zbliża się do miliarda. Nawet w naszej skromnej redakcji Giermaszu mamy dwóch maniaków głośnych silników, więc jak… » więcej 2025-10-04, godz. 11:18 Agatha Christie – Death on the Nile [PlayStation 5] Przyznam się i miejmy to już za sobą. Choć żywię wielki szacunek dla mistrzyni Agathy Christie, "Śmierci na Nilu" ani nie czytałam, ani nie widziałam… » więcej 2025-10-04, godz. 11:00 Silent Hill f [PlayStation 5] Bałem się i byłem zmęczony, również psychicznie, ale przestać nie chciałem. To chyba najlepsza recenzja Silent Hill f. Nowego horroru, który jest spin-offem… » więcej 2025-10-04, godz. 08:01 EA Sports FC 26 [PlayStation 5] Jak co roku miliony graczy czekają na nową odsłonę EA Sports FC, znaną kiedyś jako seria FIFA. Nie oszukujmy się, coroczne wydawanie gry piłkarskiej nie… » więcej 2025-09-27, godz. 08:13 Shinobi: Art of Vengeance [Xbox Series X] Fabułę tej gry można streścić jednym zdaniem: zła paramilitarna korporacja chce przejąć władzę nad światem, a stanąć jej na drodze może tylko klan… » więcej 2025-09-27, godz. 08:12 Gears of War: Reloaded [Xbox Series X] Za wiele tu się nie zmieniło. To dobrze czy źle? Tak. Nie. Nie ma prostej odpowiedzi. Mnie się podobało, jest szansa, że i Wam się spodoba. Niezależnie… » więcej 2025-09-27, godz. 08:11 Borderlands 4 [PlayStation 5] Pora już po raz kolejny rzucić się w wir eksploracji, strzelania i plądrowania skarbców. Od 2009 Gearbox Sofware wysyła nas w rozmaite galaktyki w ramach… » więcej 2025-09-27, godz. 08:10 Cronos: The New Dawn [PlayStation 5] Krakowskie studio Bloober Team od lat przyzwyczaja nas, że robi gry na bardzo wysokim poziomie. I zrobili to ponownie za sprawą wymagającego survival horroru… » więcej
23456