Koszykarze Kinga doznali niespodziewanej porażki w Orlen Basket Lidze. Szczecinianie przegrali na własnym parkiecie z Polskim Cukrem Start Lublin 81:82 w 7 kolejce rozgrywek.
Niesamowite emocje były podczas meczu koszykarzy Kinga Szczecin ze Startem Lublin, ale niestety nie ma szczęśliwego zakończenia dla koszykarzy Wilków Morskich. Końcówka była pasjonująca i dramatyczna. 2,5 sekundy do końca. Przy wyniku remisowym 80:80, dwa rzuty wolne wykonywał Przemysław Żołnierewicz. Ale tylko jeden trafia do kosza, a goście w odpowiedzi przeprowadzili akcję. Faulowany Emmanuel Lecomte i on wykorzystuje dwa rzuty wolne. Na odpowiedź już nie było czasu i sensacja stała się faktem.
Koszykarze Kinga Szczecin przegrali ze Startem Lublin 81:82, a do przerwy nie zanosiło się na porażkę. King prowadził po 20 minutach gry 48:42. W połowie trzeciej kwarty było 10-punktowe prowadzenie Wilków Morskich, ale niestety z każdą minutą coraz gorzej grali szczecinianie. Popełniali straty, nie trafiali do kosza, nie było zbiórek pod własną tablicą. Goście natomiast systematycznie odrabiali straty i w tej niezwykle emocjonującej końcówce wytrzymali lepiej ciśnienie za sprawą belgijskiego rozgrywającego Emmanuela Lecomte, który wykorzystał dwa rzuty wolne i sprawił, że sensacja stała się faktem. King Szczecin przegrał z Polskim Cukrem Start Lublin 81:82.
Aleksander Dziewa, center Wilków Morskich przyznał, że własnymi błędami pomogli rywalowi w odniesieniu zwycięstwa. - Daliśmy za dużo swobody zespołowi z Lublina i wykorzystali swoją szansę. Daliśmy im uwierzyć, pojawiły się jakieś łatwe straty. Ja dałem stratę. Dogonili nas i trzymali się blisko nas i w końcówce wygrali. W ostatniej akcji coś nam nie wyszło - powiedział Dziewa.
Po niedzielnej porażce drużyna trenera Arkadiusza Miłoszewskiego zajmuje piąte miejsce w tabeli. W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin 30 listopada na wyjeździe zmierzą się z Zastalem Zielona Góra.
Koszykarze Kinga Szczecin przegrali ze Startem Lublin 81:82, a do przerwy nie zanosiło się na porażkę. King prowadził po 20 minutach gry 48:42. W połowie trzeciej kwarty było 10-punktowe prowadzenie Wilków Morskich, ale niestety z każdą minutą coraz gorzej grali szczecinianie. Popełniali straty, nie trafiali do kosza, nie było zbiórek pod własną tablicą. Goście natomiast systematycznie odrabiali straty i w tej niezwykle emocjonującej końcówce wytrzymali lepiej ciśnienie za sprawą belgijskiego rozgrywającego Emmanuela Lecomte, który wykorzystał dwa rzuty wolne i sprawił, że sensacja stała się faktem. King Szczecin przegrał z Polskim Cukrem Start Lublin 81:82.
Aleksander Dziewa, center Wilków Morskich przyznał, że własnymi błędami pomogli rywalowi w odniesieniu zwycięstwa. - Daliśmy za dużo swobody zespołowi z Lublina i wykorzystali swoją szansę. Daliśmy im uwierzyć, pojawiły się jakieś łatwe straty. Ja dałem stratę. Dogonili nas i trzymali się blisko nas i w końcówce wygrali. W ostatniej akcji coś nam nie wyszło - powiedział Dziewa.
Po niedzielnej porażce drużyna trenera Arkadiusza Miłoszewskiego zajmuje piąte miejsce w tabeli. W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin 30 listopada na wyjeździe zmierzą się z Zastalem Zielona Góra.
Zobacz także
2024-11-21, godz. 18:57
Siatkarki LOTTO Chemika chcą podtrzymać zwycięską passę
Skazywane na spadek siatkarki LOTTO Chemika coraz lepiej spisują się w Tauron Lidze.
» więcej
2024-11-15, godz. 21:44
Pierwsze zwycięstwo siatkarek w Szczecinie [ZDJĘCIA]
Siatkarki LOTTO Chemika odniosły pierwsze zwycięstwo w Szczecinie. Policzanki po emocjonującym meczu pokonały Volley Wrocław 3:1 w Tauron Lidze.
» więcej
2024-11-15, godz. 18:00
Pogoń remisuje z pierwszoligowcem
Piłkarze Pogoni zremisowali z Arką Gdynia 1:1 w sparingowym meczu rozegranym w Szczecinie.
» więcej
2024-11-13, godz. 21:28
Wygrana PGE Spójni, ale pożegnanie z pucharami
Koszykarze PGE Spójni Stargard wygrali w Pucharze Europy FIBA. W meczu rozgrywanym hali przy ulicy Pierwszej Brygady pokonali estoński zespół Parnu Sadam 83:59.
» więcej