W ten sposób Gawłowski skomentował poniedziałkowe wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, według których przegrał ubiegający się o reelekcję prezydent, a nie ich formacja. Sławomir Neumann uznał, że Komorowski kreował się na kandydata spoza PO. Bogdan Zdrojewski stwierdził w Polskim Radiu, że "z zażenowaniem patrzył na brak empatii i lekką butę pewnej grupy politycznej". Dodał, że "zmroziło go", gdy Bronisław Komorowski powiedział młodemu chłopakowi, by ten zaciągnął kredyt.

Stanisław Gawłowski nie chciał oceniać kampanii publicznie.

- Nie mam tego w zwyczaju. Pewna sztuka prowadzenia kampanii sprowadza się do tego, żeby wyciągnąć wnioski nie popełniać błędów w przyszłości. Prosiłbym własne koleżanki i kolegów, żeby z dużo większą pokorą sami dokonywali ocen wewnętrznych.

Ostre reakcje polityków PO na klęskę Komorowskiego mogą być konsekwencją tego, że sztab centralny tworzyło wielu ludzi spoza partii - dodał Gawłowski

- Stąd taka moja rezerwa w ocenie sztabu krajowego. Sztaby regionalne i lokalne były tworzone przez ludzi Platformy. Proszę zauważyć jakim świetnym wynikiem zakończyły się wybory w Szczecinie czy na Pomorzu Zachodnim.

W Zachodniopomorskiem Komorowski zdobył ponad 60 procent poparcia, był to jeden z najlepszych wyników w kraju. Wybory prezydenckie wgrał kandydat PiS Andrzej Duda. Uzyskał 51,5 proc. głosów.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem".