Przeciwnicy podkreślają, że oznacza to podniesienie cen rejsów i jeszcze większe zamknięcie dostępu do zawodu.

Według przeciwników, jeśli regulamin zostanie przyjęty przez wenecką radę miasta - środowisko gondolierów stanie się kastą. Już dziś, po trudnym szkoleniu, egzamin zdają nieliczni, a zdobycie jednej z blisko 440 licencji graniczy z niemożliwością. Nowe rozwiązania, oprócz odsprzedaży licencji, pozwalają przekazywać ją rodzinie. Dziecko gondoliera będzie musiało jedynie zdać egzamin końcowy- bez szkoleń.

Liczące około 200 członków Stowarzyszenie Zmienników Gondolierów na razie nie protestuje przeciw nowym rozwiązaniom. Nieposiadający licencji, a jedynie prawo do prowadzenia gondoli zmiennicy liczą na pierwszeństwo w możliwości odkupienia cennego certyfikatu.

Gondolier dziś za pół godzinny rejs pobiera opłatę 80 euro w dzień i 100 euro w nocy. Jeszcze niedawno były to rejsy o kwadrans dłuższe. Nowe przepisy ograniczają też liczbę pasażerów z 6 do 5. Jak argumentują przewoźnicy- turyści są coraz ciężsi i trudniej jest manewrować gondolą.