Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Prezydent podkreślił, że przed stu laty naszym przodkom udało się odnieść zwycięstwo pomimo niesprzyjających warunków politycznych oraz zagrożeń dla niepodległości kraju płynących nie tylko ze strony Rosji Sowieckiej. źródło: https://www.facebook.com/prezydentpl/
Prezydent podkreślił, że przed stu laty naszym przodkom udało się odnieść zwycięstwo pomimo niesprzyjających warunków politycznych oraz zagrożeń dla niepodległości kraju płynących nie tylko ze strony Rosji Sowieckiej. źródło: https://www.facebook.com/prezydentpl/
Prezydent Andrzej Duda powiedział podczas uroczystej odprawy warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, że zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku było cudem geniuszu dowódców oraz opieki opatrzności nad Polską i Polakami.
W Święto Wojska Polskiego przypadające w dniu zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej nad bolszewikami - w setną jego rocznicę - prezydent Andrzej Duda oraz przedstawiciele najwyższych władz państwowych i armii uczcili polskich żołnierzy. Oddali także hołd Polakom, którzy stawili czoła prącej na Zachód Armii Czerwonej.

Prezydent podkreślił, że przed stu laty naszym przodkom udało się odnieść zwycięstwo pomimo niesprzyjających warunków politycznych oraz zagrożeń dla niepodległości kraju płynących nie tylko ze strony Rosji Sowieckiej.

Przypomniał, że rok 1920 naznaczyła nie tylko wojna polsko-bolszewicka.

- Traciliśmy wtedy Zaolzie, przegrany plebiscyt na Warmii i Mazurach, niepokoje na Śląsku, które w efekcie skutkowały drugim powstaniem Śląskim - mówił Andrzej Duda, podkreślając, że drugie powstanie śląskie - jak podają historycy - zaskoczyło Niemców sprawną organizację i rozmachem.

- Byli pewni, że w tamtym trudnym dla Polski i Polaków w czasie Polacy nie dadzą rady się zmobilizować, nie dadzą rady zapewnić siły militarnej. A [jednak] daliśmy radę! Tak to był cud - mówił prezydent.

Andrzej Duda podkreślił, że Polacy pokonali bolszewicką nawałę dzięki wspólnemu działaniu "ponad podziałami politycznymi (...) całego narodu".

Zaakcentował wagę politycznego porozumienia w chwili, gdy wojska bolszewickie zbliżały się do Warszawy i zagroziły bezpieczeństwu nie tylko Polski, ale i całej Europy. Wskazał na rolę ówczesnych wielkich przywódców - ojców dopiero co odzyskanej Niepodległości.

Wyróżnił Wincentego Witosa - twórcę Rządu Obrony Narodowej, w skład którego - jak przypomniał - weszły wszystkie stronnictwa parlamentarne. Sformowany ponad podziałami politycznymi gabinet Witosa prezydent nazwał "rządem ratowania Państwa". Jak mówił, na wezwanie premiera Witosa do obrony Rzeczypospolitej ruszyły tysiące ochotników.

- Wzywani odezwą Wincentego Witosa chwytali za broń po to, by bronić Polskę, bronić Warszawy, by bronić świata naszych wartości - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent zaznaczył też, że wygrana sto lat była możliwa dzięki męstwu Polaków. Jak mówił, "byliśmy wtedy odważni ponad wszelką miarę. (...) Zwyciężyliśmy dzięki determinacji - nieprawdopodobnemu, niewyobrażalnemu samozaparciu, dzięki woli przetrwania".

Andrzej Duda podkreślił, że gdyby nie bohaterstwo polskich żołnierzy i ich zwycięstwo nad bolszewikami nie byłoby dzisiejszej wolnej Polski. Zaznaczył, że niepodległość została zdobyta przelaną krwią wielu.

- Ta Polska poznaczona jest z krzyżami, ufundowana jest na krwi pokoleń, które o nią walczyły - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent dodał, że doskonale wiedzą o tym dzisiejsi żołnierze. Jak mówił, z podniesioną głową służą oni ojczyźnie i "cieszą się z tego, że jest wolna, wiedząc jednocześnie, że nie jest to dane na zawsze i trzeba być gotowym do jej obrony".

Andrzej Duda przypomniał, że zdaniem historyków Bitwa Warszawska, nazywana Cudem nad Wisłą, zaliczana jest do grona najważniejszych, decydujących bitew w dziejach ludzkości. Dodał, że zwycięstwo udało się osiągnąć także dzięki znakomitemu dowodzeniu ze strony marszałka Józefa Piłsudskiego, generałów Tadeusza Rozwadowskiego, Edwarda Rydza-Śmigłego i Józefa Hallera.

Prezydent zwrócił również uwagę, że w 1920 roku wielkie starcie z Sowietami traktowano jako obronę polskich tradycji i wartości oraz dziedzictwa cywilizacji chrześcijańskiej.

Zwierzchnik sił zbrojnych podziękował wszystkim obecnie służącym w polskiej armii. Dodał, że "na terenie naszego kraju wspierają nas także wojska państw NATO, w szczególności armii Stanów Zjednoczonych, po to, by Polska była jeszcze bezpieczniejsza, by dawać świadectwo sojuszniczej siły, które odstrasza wszystkich ewentualnych potencjalnych napastników".

Z kolei minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przypominał, że "jesteśmy potomkami zwycięzców wielkiej Bitwy Warszawskiej". Jak mówił, zwyciężyli oni dzięki heroizmowi żołnierzy Wojska Polskiego, dzięki talentom dowódców i dzięki poświęceniu polskiego narodu.

Szef MON zapewnił, że pamięć o tych czynach będzie wieczna. - Pamiętamy o tym, czego dokonali. Jesteśmy im wdzięczni. Są dla nas przykładem - wzorem postępowania w naszych czasach - podkreślił Mariusz Błaszczak.

Uroczystą odprawę warty pod Grobem Nieznanego Żołnierza na placu marszałka Józefa Piłsudskiego - która była kulminacyjnym punktem obchodów święta Wojska Polskiego i rocznicy Bitwy Warszawskiej - zakończyło złożenie wieńca od narodu oraz defilada współczesnych pododdziałów Wojska Polskie oraz formacji historycznych.

Święto Wojska Polskiego ustanowiono w rocznicę Bitwy Warszawskiej, w której Polacy pokonali Armię Czerwoną. Starcie z 1920 roku zaliczana jest do 18 bitew, które zdecydowały o losach świata.

Zwycięstwo zapewniło naszemu państwu niepodległość na blisko 20 lat i uchroniło Europę Zachodnią przed rewolucją komunistyczną. Był to przełomowy moment wojny II Rzeczpospolitej z bolszewicką Rosją.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty