Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Fot. pixabay.com / chriscopley (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / chriscopley (CC0 domena publiczna)
Prawie 140 zgonów z powodu koronawirusa zanotowano w ciągu ostatniej doby na Wyspach Brytyjskich.
Opozycja krytykuje premiera Johnsona za zbyt wolne działanie. Irlandia Północna ogłosiła, że zamknie szkoły, restauracje i puby. A Walia zamknie częściowo granice dla mieszkańców pozostałych części Zjednoczonego Królestwa.

W całym Królestwie zanotowano w środę 137 zgonów. Liczba nowych, potwierdzonych przypadków to 19724. Przeprowadzono ponad ćwierć miliona testów na obecność koronawirusa. Największe ogniska to między innymi okolice Liverpoolu oraz Derry/Londonderry na pograniczu Irlandii Północnej i republiki Irlandii.

Pierwszy minister Walii Mark Drakeford ogłosił, że od piątku obowiązuje zakaz wjazdu do Walii osób z terenów o wysokim lub najwyższym alercie epidemicznym. Dotyczy to głównie Anglii. Walijska konserwatywna opozycja nazwała ten ruch nieracjonalnym i motywowanym uprzedzeniami. Rząd Szkocji apeluje tymczasem do mieszkańców: "nie jedźcie do Blackpool". Popularny kurort na północy Anglii to miejsce, gdzie -według regionalnej administracji- zakaża się wielu Szkotów, i stamtąd przywożą wirusa na tereny na północ od granicy.

W Anglii obowiązuje od dziś nowy podział na trzy strefy zagrożenia. Zdaniem części samorządów - również konserwatywnych- rząd w Londynie popełnia błąd, bo zamyka częściowo gospodarkę, ale pozostawia ich rejony bez odpowiedniego wsparcia finansowego.

Z kolei zdaniem lidera lewicowej opozycji, obecny system jest niewystarczający również pod względem epidemiologicznym. Keir Starmer domaga się krótkiego lockdownu, który gwałtownie ograniczyłby zakażenia. "21 września grupa naukowców doradzająca rządowi powiedziała jasno: potrzebny jest pakiet zawierający krótki lockdown, by zapobiec wykładniczemu przyrostowi zachorowań. Dlaczego premier zignorował tę radę i porzucił naukę?" - pytał polityk w Izbie Gmin.

Szef Konserwatystów odpowiadał, że trzeba pamiętać o gospodarce i ludziach, którzy mogliby stracić pracę, firmy i środki utrzymania. "Rzecz właśnie w tym, żebyśmy działali teraz tak, by uniknąć nieszczęścia ogólnokrajowej kwarantanny, ku której lider opozycji prze na oślep" - oskarżał Boris Johnson.

Z kolei od piątku w Irlandii Północnej będą obowiązywać zaostrzone środki bezpieczeństwa. Nowe zasady przewidują między innymi: zamknięcie restauracji, barów i pubów, z wyłączeniem dostaw i jedzenia na wynos. Zakazane będzie też wykonywanie usług wymagających bliskiego kontaktu, oprócz niezbędnych zabiegów medycznych. Salony zamknąć będą więc też musieli np. fryzjerzy. Imprezy masowe nie będą mogą liczyć więcej niż 15 osób. Wykluczona będzie możliwość organizacji wesel, choć ceremonie ślubne nadal będą dozwolone, pod warunkiem, że weźmie w nich udział maksymalnie 25 osób.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty