Opady śniegu i silny wiatr dał się we znaki mieszkańcom północnej części kraju. Z powodu śnieżycy lokalne lotnisko odwołało kilka lotów, a na drogach doszło do kilku wypadków.
Pomimo wydanego w piątek przez szwedzki Instytut Meteorologii ostrzeżenia pierwszego stopnia, gwałtowne opady śniegu były zaskoczeniem dla mieszkańców regionu Norrbotten.
W ciągu ostatniej doby spadło tam od 10 do 20 cm śniegu. Lotnisko w Luleå z powodu zamieci śnieżnej musiało odwołać w niedzielę trzy loty i odmówić zgody na lądowanie trzem maszynom lecącym ze Sztokholmu.
Na drogach regionu pokryta śniegiem i błotem nawierzchnia sparaliżowała częściowo ruch samochodowy. Policja i służby drogowe informowały w niedzielę o wielu wypadkach i kolizjach oraz prosiły kierowców, których pojazdy posiadały letnie ogumienie o zostanie w domu.
Na szczęście wszystkie zdarzenia miały łagodny przebieg i obyło się bez ofiar.
W ciągu ostatniej doby spadło tam od 10 do 20 cm śniegu. Lotnisko w Luleå z powodu zamieci śnieżnej musiało odwołać w niedzielę trzy loty i odmówić zgody na lądowanie trzem maszynom lecącym ze Sztokholmu.
Na drogach regionu pokryta śniegiem i błotem nawierzchnia sparaliżowała częściowo ruch samochodowy. Policja i służby drogowe informowały w niedzielę o wielu wypadkach i kolizjach oraz prosiły kierowców, których pojazdy posiadały letnie ogumienie o zostanie w domu.
Na szczęście wszystkie zdarzenia miały łagodny przebieg i obyło się bez ofiar.