Komisja wyborcza w lokalu wyborczym w Miami rozpoczęła prace od 9 rano. Aby zagłosować, trzeba było odstać w kolejce minimum półtorej godziny. Wśród takich osób była nasza rozmówczyni Clara.

- Wspieram Republikanów. Oni naprawiają wszystko to, co administracja Obamy popsuła przez osiem lat. Prezydentura Donalda Trumpa jest inna, bo to biznesmen, a nie polityk. Robi wszystko inaczej, ale skutecznie. Ale uważam, że powinien zaprzestać używać Twittera - dodała Clara.

Rose Polarek sama podeszła do mikrofonu Radia Szczecin, gdy dowiedziała się, że to rozgłośnia z Polski. Rose poinformowała nas, że rodzice jej matki byli imigrantami znad Wisły. Następnie opowiedziała nam, co myśli o tych wyborach.

- Ludzie czują głód innego życia. Chcieliby mieć komfortowe warunki do codziennego egzystowania. Chcą, żeby starczało im na rachunki, na służbę zdrowia, która jest tu szalenie droga. Wszystko jest coraz droższe, dlatego przeciętny obywatel wcale nie jest taki szczęśliwy. Nasz prezydent mówi, że tu jest kolorowo, ale to nieprawda - podkreślała.

Na Florydzie w pierwszym dniu głosowania oddano ponad trzy miliony głosów, większość drogą korespondencyjną. Na Florydzie mieszka 21 milionów ludzi.