Litwa, Łotwa i Estonia nałożyły sankcje m.in. na ministrów informacji i sportu oraz funkcjonariuszy milicji.

"Minister informacji odpowiada za ograniczenia w internecie, a minister sportu jest odpowiedzialny za terroryzowanie środowiska sportowców" - wyjaśnia szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevicius. W sumie na listę osób objętych restrykcjami wpisano 28 nowych nazwisk. Minister spraw zagranicznych Litwy powiedział, że sankcje ze strony trzech krajów bałtyckich dotknęły już w sumie ponad 150 osób. Nie mogą one wjechać na terytoria Litwy, Łotwy i Estonii. Linas Linkevicius napisał na Twitterze, że jeżeli przemoc się nie skończy, to zostaną zastosowane kolejne restrykcje. "Nowa normalność wprowadzana na siłę przez ustępujące władze nie wchodzi w grę" - czytamy w jego wpisie.

Sankcje, które na przedstawicieli białoruskiego reżimu nałożyła Unia Europejska, dotknęły 59 osób. Obejmują one zakaz podróżowania do krajów Wspólnoty oraz zamrożenie aktywów. Jest to reakcja na dalsze tłumienie pokojowych protestów na Białorusi i brak odpowiedzi ze strony władz w Mińsku na propozycję dialogu.