To norweska księżniczka Marta przekonała prezydenta Roosevelta o przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do wojny z hitlerowskimi Niemcami. Tak mogłoby wynikać z nowego norweskiego serialu telewizyjnego. Jego autorom zarzuca się fałszowanie historii.
Wyprodukowany przez norweskiego nadawcę publicznego NRK serial Atlantic Crossing jest jak, twierdzą jego twórcy, oparty na "prawdziwych wydarzeniach" i opowiada o latach spędzonych przez księżniczkę Martę w USA podczas II Wojny Światowej.
Produkcja gromadzi przed telewizorami milionową publiczność. W jednym z odcinków księżniczka wypowiada słowa, które zdaniem ekspertów przekłamują historię. Marta prosi Roosevelta o sprzedanie Norwegii broni, samolotów oraz innego sprzętu wojskowego do walki przeciwko Niemcom.
- To nazywam "fejk historią". Norwegia nigdy nie prosiła Stanów Zjednoczonych o taką pomoc. Robił to natomiast Churchill i to on nakłonił Amerykanów do przystąpienia do wojny - twierdzi Tom Bomman-Larsen, biograf norweskiej rodziny królewskiej.
Nie ulega wątpliwości, że księżniczka Marta cieszyła się wielkim uznaniem prezydenta Roosevelta. Historycy są jednak zgodni, że to nie ona zmieniła bieg historii, tak jak chcą tego producenci serialu.
Produkcja gromadzi przed telewizorami milionową publiczność. W jednym z odcinków księżniczka wypowiada słowa, które zdaniem ekspertów przekłamują historię. Marta prosi Roosevelta o sprzedanie Norwegii broni, samolotów oraz innego sprzętu wojskowego do walki przeciwko Niemcom.
- To nazywam "fejk historią". Norwegia nigdy nie prosiła Stanów Zjednoczonych o taką pomoc. Robił to natomiast Churchill i to on nakłonił Amerykanów do przystąpienia do wojny - twierdzi Tom Bomman-Larsen, biograf norweskiej rodziny królewskiej.
Nie ulega wątpliwości, że księżniczka Marta cieszyła się wielkim uznaniem prezydenta Roosevelta. Historycy są jednak zgodni, że to nie ona zmieniła bieg historii, tak jak chcą tego producenci serialu.