Francuski rząd ogłosił zaostrzenie restrykcji sanitarnych w okresie świątecznym.
Decyzja ta następuje po tym, jak w ostatnich dniach we Francji ponownie zanotowano wzrost liczby zakażeń koronawirusem.
Wbrew temu, co ogłosił w listopadzie francuski rząd, po 15 grudnia wszystkie instytucje kultury pozostaną zamknięte na trzy tygodnie. Godzina policyjna będzie obowiązywała wcześniej - od 20, a nie od 21 - także w sylwestra. "Najlepszym sposobem na świętowanie 2021 roku jest troszczenie się o siebie nawzajem i bycie odpowiedzialnym, nawet jeżeli mamy ochotę na coś innego" - powiedział minister zdrowia Olivier Véran. Rząd potwierdził jednak, że przepisy te nie będą obowiązywały w Wigilię. Zalecane jest jednak ograniczanie rodzinnych spotkań świątecznych do sześciu osób dorosłych.
Premier Francji tłumaczył, że decyzje te są konieczne w obliczu ryzyka wzrostu dynamiki epidemii. "Osiągnęliśmy pewien stan równowagi. Liczba nowych zakażeń nie zmniejsza się, a nawet zwiększa się nieznacznie w ostatnich dniach. Daleko nam jeszcze do wygranej" - oświadczył Jean Castex.
Od tygodnia Francja notuje około 10 tysięcy nowych przypadków infekcji dziennie, czyli dwa razy więcej niż zakładał rząd, gdy przygotowywał plan wychodzenia z lockdownu.