Francja chce rozwiązać organizację narodowców, która aktywnie sprzeciwi się przyjmowaniu imigrantów.
Przed tygodniem jej członkowie zorganizowali akcję pilnowania francuskiej granicy w Pirenejach. Francuskie MSW potępiło to działanie i zapowiedziało wszczęcie procedury w sprawie delegalizacji ruchu.
Szef francuskiego MSW Gérald Darmanin wyraził oburzenie działaniami organizacji "Pokolenie tożsamości", które nazwał skandalem. Dodał, że ruch podważa zasady Republiki i zlecił wszczęcie dochodzenia w sprawie jego delegalizacji. "Nie będę się wahał w sprawie rozwiązania organizacji" - oświadczył Gérald Darmanin.
Przed tygodniem aktywiści ruchu "Pokolenie tożsamości" zorganizowali operację pilnowania francuskiej granicy w Pirenejach. Narodowcy zablokowali przejścia, z których korzystają imigranci przybywający z Hiszpanii. Aktywiści korzystali z dronów, aby nagrywać nielegalne próby przekroczenia granicy, i przekazywali taśmy policji. Akcja odbywała się pod hasłem "Brońmy Europy". Narodowcy tłumaczyli, że celem operacji jest walka z napływem migrantów i z zagrożeniem terrorystycznym.
W 2018 roku narodowcy przeprowadzili podobną akcję w Alpach na granicy francusko-włoskiej. Sąd uznał wówczas, że działania aktywistów były zgodne z prawem.
Szef francuskiego MSW Gérald Darmanin wyraził oburzenie działaniami organizacji "Pokolenie tożsamości", które nazwał skandalem. Dodał, że ruch podważa zasady Republiki i zlecił wszczęcie dochodzenia w sprawie jego delegalizacji. "Nie będę się wahał w sprawie rozwiązania organizacji" - oświadczył Gérald Darmanin.
Przed tygodniem aktywiści ruchu "Pokolenie tożsamości" zorganizowali operację pilnowania francuskiej granicy w Pirenejach. Narodowcy zablokowali przejścia, z których korzystają imigranci przybywający z Hiszpanii. Aktywiści korzystali z dronów, aby nagrywać nielegalne próby przekroczenia granicy, i przekazywali taśmy policji. Akcja odbywała się pod hasłem "Brońmy Europy". Narodowcy tłumaczyli, że celem operacji jest walka z napływem migrantów i z zagrożeniem terrorystycznym.
W 2018 roku narodowcy przeprowadzili podobną akcję w Alpach na granicy francusko-włoskiej. Sąd uznał wówczas, że działania aktywistów były zgodne z prawem.