W środę wideokonferencja ministerialna państw NATO w sprawie sytuacji na Ukrainie i koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy, a także wizyta szefów resortów obrony i dyplomacji USA w kwaterze głównej Sojuszu w Brukseli. Antony Blinken i Lloyd Austin spotkają się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Zwiększona liczebność rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą oraz na nielegalnie zaanektowanym Krymie to największa koncentracja rosyjskich sił po agresji na ten kraj w 2014 roku. We wtorek w tej sprawie odbyło się posiedzenie Komisji NATO-Ukraina.
- Rosja musi zakończyć wojskową rozbudowę sił na Ukrainie i wokół niej, zaprzestać prowokacji i natychmiast doprowadzić do zmniejszenia napięć. Rosyjska koncentracja wojsk jest nieuzasadniona, niewyjaśniona i głęboko niepokojąca - mówił szef NATO Jens Stolteberg po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy.
Rozmawiał z nim także amerykański sekretarz stanu, który zapewnił o poparciu USA dla Ukrainy.
- Jest to szczególnie ważne w czasach, kiedy niestety widzimy jak Rosja podejmuje bardzo prowokacyjne działania wobec Ukrainy - dodał Antony Blinken.
W środę ministrowie obrony i spraw zagranicznych państw Sojuszu omówią we własnym gronie możliwości działania. Szef ukraińskiej dyplomacji apelował o wsparcie, które wzmocni zdolności obronne Ukrainy i o sankcje wobec Rosji.
- Potrzebujemy działań, które odstraszą Rosję i powstrzymają jej agresywne zamiary. Cena zapobieżenia wojnie będzie niższa jej koszty. Lepiej działać teraz - mówił minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Drugim tematem wideokonferencji z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony Sojuszu będzie przyszłość misji NATO w Afganistanie. Wojska Sojuszu są w tym kraju od prawie 20 lat, ale kontyngent był w ostatnich latach zmniejszany i obecnie misja liczy około 10 tysięcy wojsk. Zgodnie z umową, którą poprzednie władze USA zawarły z talibami, wszyscy żołnierze państw NATO mają opuścić Afganistan 1 maja. Jednak ten termin stał pod znakiem zapytania, bo talibowie nie przestrzegają porozumienia dotyczącego złożenia broni. We wtorek administracja prezydenta Joe Bidena zdecydowała, że do 11 września, czyli w dwudziestą rocznicę zamachów z 2002 roku, oddziały USA opuszczą Afganistan.
- Rosja musi zakończyć wojskową rozbudowę sił na Ukrainie i wokół niej, zaprzestać prowokacji i natychmiast doprowadzić do zmniejszenia napięć. Rosyjska koncentracja wojsk jest nieuzasadniona, niewyjaśniona i głęboko niepokojąca - mówił szef NATO Jens Stolteberg po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy.
Rozmawiał z nim także amerykański sekretarz stanu, który zapewnił o poparciu USA dla Ukrainy.
- Jest to szczególnie ważne w czasach, kiedy niestety widzimy jak Rosja podejmuje bardzo prowokacyjne działania wobec Ukrainy - dodał Antony Blinken.
W środę ministrowie obrony i spraw zagranicznych państw Sojuszu omówią we własnym gronie możliwości działania. Szef ukraińskiej dyplomacji apelował o wsparcie, które wzmocni zdolności obronne Ukrainy i o sankcje wobec Rosji.
- Potrzebujemy działań, które odstraszą Rosję i powstrzymają jej agresywne zamiary. Cena zapobieżenia wojnie będzie niższa jej koszty. Lepiej działać teraz - mówił minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Drugim tematem wideokonferencji z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony Sojuszu będzie przyszłość misji NATO w Afganistanie. Wojska Sojuszu są w tym kraju od prawie 20 lat, ale kontyngent był w ostatnich latach zmniejszany i obecnie misja liczy około 10 tysięcy wojsk. Zgodnie z umową, którą poprzednie władze USA zawarły z talibami, wszyscy żołnierze państw NATO mają opuścić Afganistan 1 maja. Jednak ten termin stał pod znakiem zapytania, bo talibowie nie przestrzegają porozumienia dotyczącego złożenia broni. We wtorek administracja prezydenta Joe Bidena zdecydowała, że do 11 września, czyli w dwudziestą rocznicę zamachów z 2002 roku, oddziały USA opuszczą Afganistan.