Do tragicznego wypadku doszło na lotnisku w zielonogórskim Przylepie. Przy próbie lądowania rozbił się mały samolot - pilot zginął na miejscu.
O szczegółach mówił w Radiu Zachód starszy kapitan Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze Arkadiusz Kaniak: - Informacje o pożarze samolotu na lotnisku Przylep pod Zieloną Górą dostaliśmy po godz. 11:00. Jak się okazało, po przyjeździe pierwszych zastępów na miejsce faktycznie płonął mały samolot. Samolot Ultra Light dwuosobowy. W środku znaleźliśmy zwłoki pilota. Niestety samolot rozbił przy próbie lądowania.
Szczegóły wypadku będzie badała prokuratura wraz z Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych.
Szczegóły wypadku będzie badała prokuratura wraz z Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych.