Na Florydzie zakończono poszukiwania ofiar zawalenia się budynku mieszkalnego. Zginęło 97 osób. Ciała jednej z ofiar nie zdołano zidentyfikować.
12-piętrowy apartamentowiec zawalił się nad ranem 24 czerwca, gdy większość mieszkańców spała. W pierwszych godzinach po katastrofie wydobyto spod gruzów kilka żywych osób, później poszukiwano ciał zabitych. Strażacy, wśród których byli specjaliści z Meksyku i Izraela, przeszukali 13 tysięcy ton gruzów.
Przyczyny katastrofy nie zostały jeszcze ustalone. Lokalne władze już trzy lata temu ostrzegały mieszkańców o poważnych uszkodzeniach strukturalnych i błędach w konstrukcji budynku.
Przyczyny katastrofy nie zostały jeszcze ustalone. Lokalne władze już trzy lata temu ostrzegały mieszkańców o poważnych uszkodzeniach strukturalnych i błędach w konstrukcji budynku.