Na początku kwietnia zamrożenie Izby nakazał unijny Trybunał Sprawiedliwości, kwestionując również zgodność polskiego systemu dyscyplinarnego sędziów z prawem Wspólnoty. W tej sprawie list do najwyższych organów w państwie skierowała Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska.

Sędzia zaapelowała o podjęcie prac legislacyjnych, które pozwolą na efektywne i niebudzące zastrzeżeń funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że należy sprawić by Izba Dyscyplinarna stała się sprawnym narzędziem w naprawianiu wymiaru sprawiedliwości.

- Nic nie jest w naszym życiu doskonałe: bardzo często dokonujemy przeglądów, reform i zmian zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, zgodnie z najlepszymi praktykami, zgodnie z funkcjonowaniem podobnych instytucji w krajach zachodnich. W szczególności mam na myśli usprawnienie działań, zmianę funkcjonowania w taki sposób, aby Izba nie była de facto sparaliżowana, żeby była realną Izbą - zaznaczył.

W wystosowanym trzy dni temu apelu Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zwróciła uwagę, że z orzeczeń TSUE wynika trwający od roku faktyczny paraliż systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Sędzia Małgorzata Manowska wskazała także, że doprowadzenie do zgodności z prawem europejskim tego systemu wymaga zmian ustawowych.

O debatę nad takimi zmianami zaapelował również prezydent Andrzej Duda zwracając jednocześnie uwagę, że nie powinna ona podważać zasady wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym.