Śląscy policjanci pomogli uwolnić Polkę, która była przetrzymywana w Tunezji.
38-latka poznała przez Internet Tunezyjczyka i postanowiła pojechać tam na wakacje, by poznać go osobiście.
Rzeczywistość na miejscu okazała się tragiczna - mówi aspirant sztabowy Adam Jachimczak ze śląskiej policji. - Kobieta szybko odkryła prawdziwe oblicze tego mężczyzny. Jej gehennę przerwali dopiero śląscy policjanci. W ubiegłym tygodniu skontaktowała się ze śledczymi, ten numer miała zapisany, ale wcześniej była świadkiem w jednej ze spraw kryminalnych a taki właśnie kontakt okazał się dla niej ostatnią deską ratunku. Kobieta była porwana, przetrzymywana, bita.
Śląska policja za pośrednictwem komendy głównej skontaktowała się z miejscowymi służbami oraz konsulatem i ambasadą.
Tamtejsi policjanci odnaleźli kobietę i zatrzymali jej oprawcę. Jak się okazało, Tunezyjczyk planował wymusić okup od rodziny Polki. Kobieta została bezpiecznie sprowadzona do Polski.
Rzeczywistość na miejscu okazała się tragiczna - mówi aspirant sztabowy Adam Jachimczak ze śląskiej policji. - Kobieta szybko odkryła prawdziwe oblicze tego mężczyzny. Jej gehennę przerwali dopiero śląscy policjanci. W ubiegłym tygodniu skontaktowała się ze śledczymi, ten numer miała zapisany, ale wcześniej była świadkiem w jednej ze spraw kryminalnych a taki właśnie kontakt okazał się dla niej ostatnią deską ratunku. Kobieta była porwana, przetrzymywana, bita.
Śląska policja za pośrednictwem komendy głównej skontaktowała się z miejscowymi służbami oraz konsulatem i ambasadą.
Tamtejsi policjanci odnaleźli kobietę i zatrzymali jej oprawcę. Jak się okazało, Tunezyjczyk planował wymusić okup od rodziny Polki. Kobieta została bezpiecznie sprowadzona do Polski.