Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Parlament Europejski. Fot. EC - Audiovisual Service / Etienne Ansotte
Parlament Europejski. Fot. EC - Audiovisual Service / Etienne Ansotte
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata o praworządności w Polsce. Podczas dyskusji przewidziano wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego.
Dyskusja, w której będzie uczestniczyć także szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen to reakcja na niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym.

7 października TK uznał za niekonstytucyjne przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę. Dotyczyło to m. in. kwestii uchwał Krajowej Rady Sądownictwa oraz aktów prezydenta w sprawie powoływania sędziów.

W ubiegłym tygodniu premier Morawiecki zawnioskował o udział w debacie na forum Parlamentu Europejskiego.

Obrady o godzinie 9 otworzy wystąpienie Anże Logara, szefa MSZ Słowenii, która sprawuje prezydencję w Radzie UE. Następnie przewidziano przemówienie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

Premier Mateusz Morawiecki zabierze głos jako trzeci. W wystąpieniu, które wygłosi po polsku, ma mówić o znaczeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego i sprzeciwić się - jak mówią współpracownicy szefa rządu - nierównościom w podejściu instytucji unijnych do poszczególnych państw.

W poniedziałek premier wystosował list do europejskich przywódców, w którym zapewnił, że Polska pozostaje lojalnym członkiem Unii jako organizacji opartej na traktatach. Zaznaczył jednocześnie, że przyszłości Wspólnoty zagraża zjawisko przeobrażania się Unii w podmiot, który nie będzie sojuszem wolnych, równych i suwerennych państw.

"Żaden organ UE nie może podejmować żadnych działań, do których nie jest upoważniony w Traktatach" - napisał Mateusz Morawiecki. Szef rządu ocenił również, że ta kwestia nie budzi wątpliwości w orzecznictwie sądów konstytucyjnych innych państw członkowskich UE.

"Sądy te wielokrotnie stwierdzały, że niektóre przejawy działania instytucji Unii Europejskiej, w szczególności TSUE, przekraczają kompetencje przyznane tym instytucjom w Traktatach. Konsekwencją orzeczeń krajowych organów sądowych zawsze było stwierdzenie, że poszczególne wyroki TSUE - jako wydane ultra vires - nie są wiążące dla konkretnego państwa członkowskiego" - argumentował premier.

W przemówieniu w Europarlamencie Mateusz Morawiecki ma też - podobnie jak w liście do unijnych przywódców - mówić o aktualnych wyzwaniach na Starym Kontynencie, takich jak kryzysy: migracyjny, finansowy, energetyczny oraz brexit. W tym kontekście premier wezwał we wczorajszym liście do powrotu do źródeł integracji europejskiej.

"Unia Europejska nie jest i nie powinna być Unią lepszych i gorszych" - zaznaczył.

Po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego głos zabiorą przewodniczący grup politycznych zasiadających w Europarlamencie. Następnie przewidziano czas na odpowiedź szefa polskiego rządu. Dalszy plan debaty zakłada drugie wystąpienie przewodniczącej Komisji Europejskiej oraz szefa słoweńskiego MSZ. 4-godzinną dyskusję zamkną minutowe wystąpienia eurodeputowanych zapisanych do głosu.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski ma być głosowana w czwartek.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty