Blisko pięć godzin trwała, w Strasburgu, dyskusja w sprawie stanu praworządności w Polsce.
Powodem ponownego wpisania tematu Polski do porządku obrad było ostatnie orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa krajowego nad europejskim.
Według Komisji, orzeczenie to pogłębia kryzys praworządności w Polsce. Polski rząd stoi tymczasem na stanowisku, że instytucje europejskie nadużywają swoich kompetencji i naruszają traktaty.
Premier Mateusz Morawiecki ponownie zapowiedział w Strasburgu, że zostanie zlikwidowana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. To między innymi wokół tej instytucji toczy się spór rządu z Komisją Europejską.