Zima paraliżuje wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu tylko w niedzielę amerykańskie linie lotnicze odwołały prawie trzy tysiące lotów.
Nie ma większych szans, aby sytuacja poprawiła się w poniedziałek. W regionie szaleje burza lodowa.
Linie lotnicze przepraszają za utrudnienia i oferują bezpłatną zmianę terminu wylotu, a władze zwracają się z apelem aby w miarę możliwości wstrzymać się z podróżami. Burza lodowa i obfite opady śniegu uderzyły we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Skutki działalności żywiołu może odczuć nawet 85 milionów mieszkańców. Tak zła pogoda jest na odcinku dwóch tysięcy kilometrów.
Ostatnie trzy tygodnie to fatalny czas dla podróżujących w USA samolotami. Zimowa aura i gwałtowne wzrosty zakażeń wśród załóg przez wariant Omicron, spowodowały, że około 20 tys. lotów w całym kraju zostało odwołanych w pracowitym sezonie wakacyjno - świątecznym. Wraz z nasileniem się podróży, cięcia kadrowe spowodowały, że linie lotnicze mają do dyspozycji zdecydowanie mniej pracowników.
Linie lotnicze przepraszają za utrudnienia i oferują bezpłatną zmianę terminu wylotu, a władze zwracają się z apelem aby w miarę możliwości wstrzymać się z podróżami. Burza lodowa i obfite opady śniegu uderzyły we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Skutki działalności żywiołu może odczuć nawet 85 milionów mieszkańców. Tak zła pogoda jest na odcinku dwóch tysięcy kilometrów.
Ostatnie trzy tygodnie to fatalny czas dla podróżujących w USA samolotami. Zimowa aura i gwałtowne wzrosty zakażeń wśród załóg przez wariant Omicron, spowodowały, że około 20 tys. lotów w całym kraju zostało odwołanych w pracowitym sezonie wakacyjno - świątecznym. Wraz z nasileniem się podróży, cięcia kadrowe spowodowały, że linie lotnicze mają do dyspozycji zdecydowanie mniej pracowników.