Pod listem z inicjatywy europosłów Jerzego Buzka z PO i Bogdana Rzońcy z PiS-u podpisali się deputowani z sześciu grup w Parlamencie Europejskim z 14. państw członkowskich. Chodzi o zapisy w tak zwanej taksonomii, które sprawią, że inwestycje w gaz będą mogły otrzymać unijne dofinansowanie.

To sprawa kluczowa dla Polski, która od dłuższego czasu argumentuje, że nie jest w stanie szybko przejść od węgla do energii ze źródeł odnawialnych. Wstępny projekt przygotowany przez Komisję i wysłany do konsultacji przewiduje uznanie gazu i atomu jako zielonych źródeł energii i toruje drogę do unijnego finansowania.

Europosłowie uważają, że ta propozycja wychodzi naprzeciw wielu oczekiwaniom, ale powinna zapewnić większą równowagę między ambitnymi celami a wyzwaniami technologicznymi. Deputowani podkreślili, że elektrownie na gaz mogą umożliwić o wiele większą integrację odnawialnych źródeł energii z unijnym systemem energetycznym i zapewnić niezawodność oraz stabilność sieci. Argumentują, że w niektórych krajach najbardziej realnym rozwiązaniem byłoby ciepłownictwo z wysokosprawną kogeneracją na gaz ziemny.

"Jest to tym bardziej pilne i ważne w kontekście wzrostu cen energii tej zimy" - podkreślili europosłowie.

Deputowani wezwali Komisję do uznania różnic regionalnych między krajami i ograniczenia ubóstwa energetycznego w Europie.