Departament Stanu USA polecił opuścić Ukrainę rodzinom amerykańskich dyplomatów. Zgodę na wyjazd dostała też część personelu ambasady w Kijowie.
Departament Stanu USA polecił opuścić Ukrainę rodzinom amerykańskich dyplomatów. Zgodę na wyjazd dostała też część personelu ambasady w Kijowie. Jako powód podano ryzyko rosyjskiej agresji.
Departament Stanu poinformował, że rodziny amerykańskich dyplomatów muszą opuścić Ukrainę. Pracownicy obsługi, których obecność nie jest niezbędna do funkcjonowania ambasady, mogą wyjechać z Kijowa na koszt rządu Stanów Zjednoczonych. Amerykański resort dyplomacji podkreślił, że decyzja ta nie oznacza ewakuacji i że placówka w Kijowie będzie funkcjonować normalnie. Nie podano informacji, ilu członków rodzin dyplomatów i pracowników ambasady wyjedzie z Kijowa.
Departament Stanu zaostrzył tymczasem obowiązujące już wcześniej ostrzeżenie dla obywateli amerykańskich przed wyjazdami na Ukrainę. „Nie podróżujcie na Ukrainę z powodu wzrostu zagrożenia rosyjską operacją militarną oraz Covid-19” - napisano w komunikacie.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken ponownie ostrzegł wczoraj Moskwę przed atakiem na Ukrainę. W wywiadzie dla CNN sekretarz stanu powiedział, że wkroczenie choć jednego rosyjskiego oddziału na Ukrainę spotka się z błyskawiczna i dotkliwą odpowiedzią USA i sojuszników
Departament Stanu poinformował, że rodziny amerykańskich dyplomatów muszą opuścić Ukrainę. Pracownicy obsługi, których obecność nie jest niezbędna do funkcjonowania ambasady, mogą wyjechać z Kijowa na koszt rządu Stanów Zjednoczonych. Amerykański resort dyplomacji podkreślił, że decyzja ta nie oznacza ewakuacji i że placówka w Kijowie będzie funkcjonować normalnie. Nie podano informacji, ilu członków rodzin dyplomatów i pracowników ambasady wyjedzie z Kijowa.
Departament Stanu zaostrzył tymczasem obowiązujące już wcześniej ostrzeżenie dla obywateli amerykańskich przed wyjazdami na Ukrainę. „Nie podróżujcie na Ukrainę z powodu wzrostu zagrożenia rosyjską operacją militarną oraz Covid-19” - napisano w komunikacie.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken ponownie ostrzegł wczoraj Moskwę przed atakiem na Ukrainę. W wywiadzie dla CNN sekretarz stanu powiedział, że wkroczenie choć jednego rosyjskiego oddziału na Ukrainę spotka się z błyskawiczna i dotkliwą odpowiedzią USA i sojuszników