Stany Zjednoczone wstrząśnięte strzelaniną w miejscowości Highland Park pod Chicago, gdzie podczas parady z okazji Święta Niepodległości zginęło 7 osób.
Za masową strzelaninę uznaje się w USA zdarzenie, w którym zginą minimum cztery osoby w miejscu publicznym. Jednak stanowią one tak naprawdę tylko ułamek dziennej liczby ofiar śmiertelnych związanych z bronią palną w Stanach Zjednoczonych, gdzie każdego dnia w wyniku innych aktów przemocy z użyciem broni ginie około 124 osób.
Masowa strzelanina z 4 lipca była czwartą w ciągu niecałych trzech miesięcy. We wszystkich bandyci używali broni o dużej mocy - podały organy ścigania. W pierwszym półroczu tego roku w Stanach Zjednoczonych doszło do 300 masowych strzelanin, to średnio 11 w tygodniu. W całym kraju jest więcej sztuk broni posiadanej przez społeczeństwo, niż jego obywateli. Nigdzie indziej na świecie w państwie wysoko rozwiniętym taka sytuacja nie występuje.