Tragedia w Warszawie. Pięcioletni chłopiec został pociągnięty przez tramwaj wzdłuż torowiska na ulicy Jagiellońskiej w Warszawie. Do tragedii doszło w momencie, w którym wysiadał razem z opiekunem.
Dziecko nie żyje - poinformował rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
- Do wypadku doszło około godziny 11:40 w tramwaju linii 18 przy przystanku Batalionu Platerówek. Tramwaj starszego typu jechał w kierunku pętli Żerań FSO. Doszło do śmierci pięcioletniego dziecka, zostało ono pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na to, że doszło do jego przytrzaśnięcia drzwiami - powiedział Dutkiewicz.
Nie wiadomo, dlaczego motorniczy tego nie zauważył. Badania potwierdziły, że był trzeźwy. Na miejscu pracują policjanci i służby techniczne.
- Do wypadku doszło około godziny 11:40 w tramwaju linii 18 przy przystanku Batalionu Platerówek. Tramwaj starszego typu jechał w kierunku pętli Żerań FSO. Doszło do śmierci pięcioletniego dziecka, zostało ono pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na to, że doszło do jego przytrzaśnięcia drzwiami - powiedział Dutkiewicz.
Nie wiadomo, dlaczego motorniczy tego nie zauważył. Badania potwierdziły, że był trzeźwy. Na miejscu pracują policjanci i służby techniczne.