Unijne kraje przyjęły do tej pory osiem pakietów sankcyjnych wymierzonych w rosyjską gospodarkę, by utrudnić Kremlowi prowadzenie wojny na Ukrainie. Dodanie działań łamiących restrykcje do listy europrzestępstw ma zapewnić, że wdrażanie sankcji będzie skuteczne i jednakowe w całej Unii, bo obecnie sytuacja różni się w zależności od kraju, jeśli chodzi o definiowanie naruszenia sankcji i wymierzone kary.
Polska od marca apeluje, by konfiskować wszystkie zamrożone w ramach unijnych sankcje majątki rosyjskich oligarchów i przekazać pieniądze Ukrainie. "Jest źródło, które po prostu powinno być wykorzystywane. Konieczna jest w tej chwili decyzja polityczna, aby to zrobić" - mówił wczoraj w Brukseli wiceszef ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Jabłoński po posiedzeniu unijnych ministrów odpowiedzialnych za pomoc rozwojową, którzy zdecydowali się wpisać łamanie sankcji do europejskiego wykazu przestępstw.