Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów i nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny w policyjnej izbie zatrzymań w Kartuzach.
W sobotę zmarł tam 64-latek, który kilka godzin wcześniej został zatrzymany za awanturę domową w Załakowie w gminie Sierakowice.
- Wiadomo, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zanim trafił do policyjnej celi zbadał go lekarz - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Obaj policjanci, którzy pracowali wtedy na dyżurce, zostali przebadani i byli trzeźwi. Za niedopełnienie obowiązków grożą 3 lata więzienia, a za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka - 5 lat.
- Wiadomo, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zanim trafił do policyjnej celi zbadał go lekarz - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Obaj policjanci, którzy pracowali wtedy na dyżurce, zostali przebadani i byli trzeźwi. Za niedopełnienie obowiązków grożą 3 lata więzienia, a za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka - 5 lat.