Samolot Boeing 787 Dreamliner należący do Polskich Linii Lotniczych LOT lecący do Zanzibaru musiał zawrócić na lotnisko w Warszawie.
Powodem była usterka wskaźnika instalacji przeciwoblodzeniowej. Rzecznik prasowy LOT-u Krzysztof Moczulski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że obsługa naziemna podejmie próbę naprawy maszyny.
- Po wylądowaniu w Warszawie mechanicy podejmą próbę usprawnienia samolotu i rejs będzie kontynuowany tą samą maszyną lub w przypadku braku możliwości szybkiej naprawy tej usterki, pasażerowie przesiądą się do innego Dreamlinera i będą kontynuować swoją podróż do Zanzibaru - powiedział Moczulski.
Także wczoraj Dreamliner należący do LOT-u musiał zawrócić z powodu usterki. W maszynie lecącej do Nowego Jorku stwierdzono awarię modułu tzw. sztucznego horyzontu.
- Po wylądowaniu w Warszawie mechanicy podejmą próbę usprawnienia samolotu i rejs będzie kontynuowany tą samą maszyną lub w przypadku braku możliwości szybkiej naprawy tej usterki, pasażerowie przesiądą się do innego Dreamlinera i będą kontynuować swoją podróż do Zanzibaru - powiedział Moczulski.
Także wczoraj Dreamliner należący do LOT-u musiał zawrócić z powodu usterki. W maszynie lecącej do Nowego Jorku stwierdzono awarię modułu tzw. sztucznego horyzontu.