Ze stolicy Wielkopolski zespół wrócił z wyróżnieniem i drugą punktacją w konkursie. "Niezwykle nas cieszy, że nasza ciężka praca, wrażliwość i niezliczone godziny prób zostały docenione przez znamienite jury podczas tak ważnego wydarzenia" - mówią chórzyści. "Pięknie dziękujemy za wszystkie wspaniałe opinie, które trafiają do nas po naszym występie" - dodają.
Chór wykonał podczas konkursu utwory napisane specjalnie dla zespołu i jego dyrygentki przez znamienitych polskich kompozytorów młodego pokolenia - Marka Raczyńskiego, Zuzanny Falkowskiej oraz Anny Rocławskiej-Musiałczyk, której utwór "The Sound of the Sea" miał w sobotę swoją prapremierę.
"Jednak na największe słowa podziwu zasługuje nasza dyrygentka - Sylwia Fabiańczyk-Makuch" - mówi chórzystka Klaudia Nowak. "To ona zaraża nas swoją wrażliwością, to ona pokazuje nam piękno muzyki, to ona uświadamia nam, że nasza siła tkwi w byciu razem."
Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza, który odbyło się już po raz czwarty, to wyjątkowe muzyczne święto. Jego ideą jest konfrontacja zwycięzców siedmiu najstarszych i uznanych polskich konkursów chóralnych, którzy następnie stają do szlachetnej rywalizacji, konkurując w Poznaniu o zwycięstwo w tym swoistym "konkursie konkursów".
Kwalifikację do grona najlepszych zespołów w Polsce Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie dostał dzięki tegorocznemu zwycięstwu w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Chóralnej im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie.
Chór wykonał podczas konkursu utwory napisane specjalnie dla zespołu i jego dyrygentki przez znamienitych polskich kompozytorów młodego pokolenia - Marka Raczyńskiego, Zuzanny Falkowskiej oraz Anny Rocławskiej-Musiałczyk, której utwór "The Sound of the Sea" miał w sobotę swoją prapremierę.
"Jednak na największe słowa podziwu zasługuje nasza dyrygentka - Sylwia Fabiańczyk-Makuch" - mówi chórzystka Klaudia Nowak. "To ona zaraża nas swoją wrażliwością, to ona pokazuje nam piękno muzyki, to ona uświadamia nam, że nasza siła tkwi w byciu razem."
Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza, który odbyło się już po raz czwarty, to wyjątkowe muzyczne święto. Jego ideą jest konfrontacja zwycięzców siedmiu najstarszych i uznanych polskich konkursów chóralnych, którzy następnie stają do szlachetnej rywalizacji, konkurując w Poznaniu o zwycięstwo w tym swoistym "konkursie konkursów".
Kwalifikację do grona najlepszych zespołów w Polsce Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie dostał dzięki tegorocznemu zwycięstwu w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Chóralnej im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie.
Z Sylwią Fabiańczyk-Makuch rozmawia Małgorzata Frymus.