Radio SzczecinRadio Szczecin » Muzyka
favors
favors
The Favors to amerykańska supergrupa, która tworzą między innymi Ashe, czyli wokalistka Ashlyn Rae Willson i Finneas O'Connell - piosenkarz i producent, a prywatnie brat Billie Eilish. Pierwszy raz współpracowali ze sobą w 2018 roku nad utworem Ashe "Wrong Side of Myself", później były kolejne piosenki i pierwszy duet. Aż w końcu, 4 lutego tego roku, na Instagramie pojawił się profil @weshouldmakeaband, gdzie publikowano filmiki zwiastujące nowy projekt. Dopiero w czerwcu ogłoszono nazwę The Favors, a debiutancki album ukazał się we wrześniu. Wtedy artyści napisali:

"Pod pewnymi względami ta płyta powstawała przez dekady. To najlepsze wspomnienia wspólnego pisania - bez filtrów, bez oczekiwań, bez presji — nikt nas o to nie prosił, to było dla nas, dopóki nie zdaliśmy sobie sprawy, że stworzyliśmy coś wystarczająco wyjątkowego, by się tym podzielić. Nie zamierzaliśmy nagrać konkretnego rodzaju płyty, chcieliśmy po prostu pisać. Wyszła z tego przypadkowa komedia romantyczna, której nie mogliśmy wyłączyć, pełna zwrotów akcji, oszustw, żartów, budzenia się nago w piwnicach i uświadamiania sobie, jaką ceną jest miłość. Mamy nadzieję, że w każdej piosence usłyszycie nieskrępowaną radość, którą czuliśmy, tworząc ten album".
Doja Cat dodała do dyskografii piąty album, który jest jej powrotem do muzyki popowej po czterech latach. Piosenkarka stwierdziła, że chce "sięgać do swoich popowych korzeni i robić to, co wie, że potrafi." Prezentuje tym samym lżejsze, bardziej „zabawowe” podejście po albumie "Scarlet", którego brzmienie było trochę cięższe.

Mamy tu też mocne elementy funkowe, R'n'B i disco oraz różnorodne nawiązania do lat osiemdziesiątych - nie tylko w muzyce, ale także w wizerunku wokalistki. Doja Cat przyznała, że przy pracach nad tym materiałem nie miała żadnych granic, a jest to jej zaproszenie do świata „miłości, życia i bałaganu pomiędzy”.

Produkcją "Vie" zajęli się m.in. Jack Antonoff, Sounwave, czy Y2K, a w jednym z utworów gościnnie zaśpiewała SZA. Płyta dotarła do 4 miejsca wśród najpopularniejszych albumów w Stanach Zjednoczonych.
Na początku października Taylor Swift wydała swój 12 album, którego oprawa graficzna jest nazywana najbardziej efektowną i prowokacyjną w jej karierze. Okładkę zainspirował obraz Johna Everetta Millaisa "Ophelia", co zostało zestawione ze stylistyką tancerek rewiowych.

Muzycznie "The Life of a Showgirl" to pop z wpływami soft rocka i country rocka. Artystka wyprodukowała album razem ze szwedzkimi producentami Maxem Martinem i Shellbackiem, z którymi połączyła już siły przy płytach "Red", "1989" i "Reputation". Tym razem na warstwę tekstową największy wpływ miał związek z obecnym narzeczonym Swift, Travisem Kelce, co rzutuje na pozytywny wydźwięk utworów - odróżnia to ten materiał od poprzedniej, bardziej melancholijnej płyty "The Tortured Poets Department". Piosenkarka przyznała, że "The Life of a Showgirl" "pochodzi z najbardziej zaraźliwie radosnego, dzikiego i dramatycznego momentu jej życia", dlatego ta żywiołowość przeważa w brzmieniu materiału.

Krytycy muzyczni są podzieleni w swoich recenzjach, wielu uważa krążek za regres w stosunku do poprzednich wydawnictw Swift, jednak wyniki sprzedażowe nie idą w parze z tymi wątpliwościami. Album dotarł do pierwszego miejsca na listach w wielu krajach świata, a w Stanach Zjednoczonych stał się najszybciej sprzedającą się płytą w historii (cztery miliony egzemplarzy rozeszły się w pierwszym tygodniu). Dodatkowo to już też piętnasty album Swift, który znalazł się na pierwszym miejscu listy Billboard 200, co jest najlepszym wynikiem pośród wszystkich artystów solowych.
Hayley Williams jest znana jako wokalistka zespołu Paramore, z którym otrzymała trzy nagrody Grammy w 2015 i 2024 roku. We wrześniu tego roku ogłoszono, że grupa będzie miała przerwę we wspólnym tworzeniu, a nastąpiło to chwilę po premierze trzeciej solowej płyty Hayley Williams.

Pod koniec lipca artystka umieściła na swojej stronie internetowej 17 nowych piosenek, później dodała je do platform streamingowych jako osobne single. Hayley przyznała, że komponując te utwory nie myślała o płycie jako całości. Jednak z nagrań powstał album, który trafił do fanów pod koniec sierpnia i zebrał znakomite recenzje od krytyków.

Williams zagrała na płycie na kilku instrumentach, a utwory współtworzyła z producentem Danielem Jamesem. Wynikiem tego połączenie jest płyta mieszająca elementy rocka alternatywnego, trip hopu, indie rocka, folku, synth-popu i shoegaze.
Ta Brytyjska wokalistka debiutowała w 2023 roku albumem "Messy" - zebrał on entuzjastyczne recenzje i potwierdził jej status jednej z najciekawszych artystek łączących neo-soul i pop. Niedawno Olivia została pierwszą Brytyjką od czasów Adele, która miała trzy single w pierwszej dziesiątce UK Singles Chart.

Jej druga płyta jest "czułym, celowym, i głębokim zanurzeniem w różnych formach miłości" - chodzi o miłość „romantyczną, platoniczną, egoistyczną i wszystko pomiędzy". A czym jest tytułowa "Sztuka miłości"? Olivia Dean przyznaje: "To wcale nie jest cyniczne stwierdzenie, ale nie uważam, że miłość to po prostu magia, która się nam przydarza. Trzeba w nią włożyć czas – to rzemiosło, jak gra na instrumencie, czy każda inna umiejętność... Jestem beznadziejnie beznadziejną romantyczką. I chyba po prostu próbuję wnieść odrobinę miłości i sztuki kochania z powrotem do waszego życia".

Na początku września artystka ogłosiła największą w dotychczasowej karierze trasę po Wielkiej Brytanii i Europie. Tournée ruszy w kwietniu 2026 r. - 12 maja Olivia wystąpi w Berlinie.
1234567