Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Black Desert Online
Black Desert Online
Wielki świat fantasy i setki godzin przed nami - czas na nowe wyzwania! Dziś opowiem Wam o jednej z najbardziej popularnych gier online na konsole. Black Desert to nic innego jak klasyczne MMORPG, w którym mierzymy się z graczami z całego świata w czasie rzeczywistym. Gra dostępna jest na PlayStation 4, ale także i Xboxa oraz poczciwe PC. Aby móc w ogóle w nią zagrać potrzebujemy dwóch rzeczy, stałego i szybkiego dostępu do Internetu i w moim wypadku, wykupionej subskrypcji PlayStation Plus. Za powstanie Black Desert odpowiada koreańskie studio, co bardzo szybko dostrzeżemy tu po mocno orientalnym klimacie samej rozgrywki jak i wyglądzie naszych postaci.

Gra jest na rynku od kilku lat, dzięki uprzejmości wydawcy Koch Media Poland dostaliśmy do testów najnowszą wersję z dodatkami
GIERMASZ-Recenzja Black Desert Online

Osobiście mi gra przypomina mi trochę kultowego już Skyrima, tyle że osadzonego o wiele głębiej w realiach świata fantasy. Pod tym względem „Czarna Pustynia” przypomina taki dziwny miks tytułów z pograniczna Władcy Pierścieni, World of Warcraft, ale i Final Fantasy. Dziwny, ale zarazem bardzo ciekawy i kuszący. A wszystko to okrasza klasyczna do bólu fabuła.

Mamy tu więc świat, który pogrążony jest w nieustającym konflikcie, w którym biorą udział dwie zwaśnione nacje - to Królestwo Valencii oraz Republika Calpheonu. My za to lądujemy w samym środku tego konfliktu, a mówiąc „my” mam na myśli naszą unikalnie stworzoną postać. A wybór jest tu naprawdę szeroki, bo aż ponad 20 profesji od klasycznych wojowników, łuczników, magów, po dość egzotyczne Shai, Berserkerów, czy Kunoichi. Każda z nich ma swój własny styl gry, dedykowany im rynsztunek i wygląd - i tutaj duży plus dla samego edytora postaci, bo to chyba jeden z najbardziej pokręconych i zaawansowanych systemów jakie do tej pory widziałem w grach MMORPG. Jeśli tylko poświęcicie mu więcej czasu, myślę, że nie będzie problemu z realizacją Waszych nawet najbardziej dzikich wizji.

Po kilku-kilkunastu minutach spędzonych w kreatorze postaci, po krótkim prologu, gra przenosi nas wprost do świata rozgrywki i od teraz zaczyna się tak naprawdę wolna amerykanka. Wita nas… no właśnie, ciągnąca się po horyzont kraina, niewielka minimapa w prawym górnym rogu ekranu, pasek życia i umiejętności po lewej stronie i malutka lista zadań do wykonania. Dla fanów tego typu gier to wystarczająco, żeby bardzo szybko odnaleźć się w tym świecie. Myślę jednak, że dla żółtodziobów początki w Black Desert mogą być naprawdę trudne i trochę czasu minie, zanim się tu w pełni odnajdą. Szczególnie trudne będzie tu nauczenie się obszernej klawiszologii, a jest ona dość rozbudowana i odpowiada za całą sekwencję ataków, czarów i umiejętności, którymi tutaj zarządzamy. Warto w tym miejscu wspomnieć też o potężnym drzewku rozwoju naszej postaci, gdzie z każdym kolejnym poziomem musimy tu wybrać ścieżkę dodatkowych talentów, jaką będziemy podążać.

Gdy i to będziemy mieli za sobą to bardzo szybko pokochamy Black Desert za wolność jaką nam daje. To my decydujemy, które questy, zadania fabularne i poboczne zrobimy najpierw, które odpuścimy, w jakie tereny się zapuścimy i czy damy radę konkretnemu potworowi. Świat gry onieśmiela i mówię to ja, osoba która w gry online gra nieprzerwanie już od dobrych kilkunastu lat i widziała już naprawdę wiele. W Black Desert nawet zwykły spacer po lesie sprawia ogromną frajdę, to jak gra operuje światłem i cieniem, w jakiś sposób wyglądają animacje flory i fauny, z jaką pieczołowitością odwzorowano każdą budowlę i lokację. Przyznam Wam szczerze, że na samym początku godzinami po prostu zwiedzałem wszystkie dostępne tereny zachwycając się tym, co przygotowali dla nas twórcy. Przygotujcie się więc nie na dziesiątki, a setki godzin na tych urokliwych rubieżach.

Gdy rozmach przedstawionego świata i liczba rzeczy jakie możemy tutaj robić zachwycają i aż przytłaczają, niestety wszystko inne dosłownie kuleje. Widać, że twórcy ponieśli ogromne koszty bilansując tak obszerną mapę i tak rozbudowany świat gry. Moim zdaniem najgorzej prezentują się same walki, gdzie ruchy zarówno naszej postaci, jak i potworów są dość karykaturalne. Nie mają odpowiedniej płynności, ma się wrażenie, że są do bólu oskryptowane, a mi momentami przypominały sekwencje rodem wyciągnięte z gier na urządzenia mobilne. Po prostu jakby brakowało im kilku klatek.

Z biegiem gry, kiedy odkrywamy nowe umiejętności, a nasza postać staje się coraz większym koksem, jest już trochę lepiej. Jednak nadal nie jest idealnie. Ponadto sam wielokrotnie natknąłem się tutaj na wiele glitchy i przycięć, po których musiałem rozpoczynać część przygody na nowo. Odnosi się wrażenie, jakby gra miała problemy z płynnością, jakby nie do końca dobrze została dostosowana do wiekowych realiów konsol poprzedniej już generacji. Te problemy nasilają się wraz z coraz większą liczbą graczy i potworów na naszym ekranie, dzieje się tak do momentu, aż rozgrywka staje się niegrywalna, a my obserwujemy istny pokaz slajdów. Sam posiadam dość szybki internet, dlatego też z ciekawości sprawdziłem, czy taki problem dotyczy też innych graczy. Po krótkim przejrzeniu opinii wnioski nasuwają się same - Black Desert Online cierpi na problemy z płynnością. Ale to nadal nie wszystko. Sama historia przedstawiona w grze to też totalny kaszalot. Równie dobrze, mogłoby jej tutaj nie być, jest sztampowa, nie wciąga, nudzi i sprawia, że zdecydowanie przyjemniej jest tutaj skupić się na eksploracji niż na fabule opartej na rywalizacji dwóch zwaśnionych frakcji.

No cóż. Podsumowując, Black Desert to gra z ogromnym, otwartym światem, ogromnym potencjałem, ale też i OGROMNYMI problemami. Gra jest naprawdę obszerna, spokojnie możemy spędzić tu nie setki, a tysiące godzin i nadal zwiedzać lokacje, rozwijać naszą postać i piąć się w rankingach. Szkoda tylko tych wszystkich problemów, które skutecznie odbierają nam tutaj chęć do gry. Może z biegiem czasu twórcy pokuszą się o rozwiązanie tych problemów? Zobaczymy.
 

Zobacz także

2023-12-16, godz. 06:00 Avatar: Frontiers of Pandora [Xbox Series X] Kiedyś, kiedy gry jeszcze nie były tak powszechną rozrywką, jak teraz produkcje, które powstawały na podstawie filmów były gotowym przepisem na katastrofę… » więcej 2023-12-16, godz. 06:00 Against the Storm [PC] Wyobraź sobie scenariusz: odpalasz sobie citybuildera. Rozbudowujesz miasto, zbierasz odpowiednie zasoby, wszystko idzie coraz lepiej. I po tygodniu burza przychodzi… » więcej 2023-12-09, godz. 06:00 Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name [Xbox Series X] Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name to kolejna, no niemal kolejna gra z serii Yakuza, czy właśnie Like a Dragon, bo jakiś czas temu mieliśmy… » więcej 2023-12-09, godz. 06:00 Naruto x Boruto: Ultimate Ninja Storm Connections [PlayStation 5] Przyznam, że zanim nie dotarły do mnie gry traktujące o przygodach Naruto, to nie miałem okazji śledzić przygód tego blondyna. Więc - opowiadałem kiedyś… » więcej 2023-12-09, godz. 06:00 Jusant [Xbox Series X] Od jakiegoś czasu stałem się miłośnikiem gier spokojnych, eksploracyjnych, z dużym naciskiem na fabułę, a mniejszym na akcję. Są to tytuły idealne do… » więcej 2023-12-02, godz. 06:00 Call of Duty: Modern Warfare 3 [Xbox Series X] W swoim życiu nie ograłem tylko trzech części serii Call of Duty. Gdy Activision zapowiedziało CoD: Modern Warfare 3, które miało być także rebootem gry… » więcej 2023-12-02, godz. 06:00 Last Train Home [PC] Zdradzę wam trochę kulis, jeżeli chodzi o recenzowanie gier. Często dostając jakiś kod, wraz z nim dostajemy tak zwany review guide, czyli w dosłownym tłumaczeniu… » więcej 2023-11-25, godz. 06:00 Football Manager 2024 [PC] Mało jest gier, które mają tak oddaną społeczność, jak Football Manager. Są tego różne objawy - moderskie community jest ogromne, datapacki tworzone… » więcej 2023-11-25, godz. 06:00 Super Mario RPG [Switch] W pierwszym odruchu chciałem pisać coś w stylu: "Super Mario RPG to świetna propozycja dla wszystkich fanów gatunku". Ale - i owe "ale" przybrało całkiem… » więcej 2023-11-25, godz. 06:00 Kona II: Brume [Xbox Series X] Przygodówka z dreszczykiem, solidnym sznytem paranormalnym i naprawdę nieźle poprowadzoną intrygą. Kona II: Brume to bezpośrednia kontynuacja pierwszej odsłony… » więcej
23456