Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Pathfinder: Kingmaker - Definitive Edition
Pathfinder: Kingmaker - Definitive Edition
Wszystko zaczęło się od 1998 roku i pierwszego Baldur's Gate. Ta gra, kolejna część i wiele jej naśladowców podbiły serca miłośników RPG na całym świecie, a narracja Piotra Fronczewskiego stała się memem. I z tych wzorców czerpie Pathfinder: Kingmaker, gra która z tego doświadczenia czerpie całymi garściami i robi to bardzo dobrze. Mamy tu wszystko, co towarzyszyło nam fabularnych produkcjach od lat - widok izometryczny, rozbudowane kwestie, czasem aż kipiące od patosu, miecze tarcze, krążenie po korytarzach, równinach, mapy i tak dalej.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland
GIERMASZ-Recenzja Pathfinder: Kingmaker

Ale najpierw budujemy postać - wiadomo, że można wybrać już gotowego herosa lub heroskę, ale co to za przyjemność. Jest sporo klas postaci - klasycznych jak wojownik czy paladyn, ale też powiedzmy inkwizytor. Podobnie jest z rasami. Do tego premie klasowe, bonusy, specjalizacje i inne takie. No i oczywiście wygląd. Po przebrnięciu przez kreator Pathfinder rzuca nas do zamku, w którym poznajemy pierwsze zręby naszej przygody - dosłownie chwilę później zaczyna się historia. To było tak znajome, że aż dostałem ciarek na plecach. Normalnie jakbym włączył telewizor, to chyba Foxkids znów by działał. Tak, wiem, że to banalne aż do bólu i wytarte, jak wycieraczka przed Żabką, ale ma swój niepowtarzalny urok. Nawet znacznik postawienia kursora przypomina ten sprzed ponad 20 lat.

Co trzeba zrobić przed wyruszeniem w drogę? Oczywiście zebrać drużynę. Tu również mamy cały panteon postaci - krasnolud, niziołek, pewna ognista dama, są człowieki i elfy. I właściwie wtedy - jak to zazwyczaj bywa - rozpoczyna się właściwa historia. Mapa - wędrówka - niespodzianki w postaci zaczajonych przy traktach wrogów, ale też konieczność rozbijania obozów, zbierania zapasów i zachowania czujności - w razie napaści. Na początku - byłem trochę zdezorientowany - dawno nie grałem w ten gatunek, ale gra oferuje tak fajną instrukcję, z którą zapoznajemy się w trakcie rozgrywki, że po krótkiej chwili samo wszystko wchodzi intuicyjnie - nie miałem nawet jednego zacięcia, w którym nie wiedziałbym jak używać umiejętności, ogarnąć coś przy postaci czy broni.

No a opcji - jak na RPG przystało - jest całkiem sporo - formacja, w jakiej podróżujemy, opcje walki, czary czy umiejętności - do tego przy każdej postaci. A! No i te kwestie bohaterów - jak cała książka - ale - a to nie jest takie oczywiste - nie czułem żadnego znużenia czytając je. Tak, wspominałem, że część jest bardzo górnolotna - jak na heroic fantasty przystało, ale napisane sprawnie, z odpowiednią manierą i dynamiczne. Do głosów, choć niektóre są aż za bardzo egzaltowane - trudno się przyczepić.

Prawdziwe wyzwanie zaczyna się, kiedy dostajemy miasto, za które odpowiadamy - wtedy do RPG dostajemy w zestawie jeszcze strategię. Tam niewłaściwe decyzje, niesłuchanie doradców albo słuchanie niewłaściwych wskazówek może skończyć się bolesnym upadkiem.

Co do spraw technicznych - grafika nie boli, nie wbija w fotel, nie jest przełomem, ale jest takim... hm. Dodatkiem do przygody, ilustracją, która się nie narzuca, a pozwala też uruchomić nieco wyobraźnię, do tego odpowiednio trzyma klimat i pozwala się w nim zanurzyć. Do dźwięków czy muzyki nie mam najmniejszych zastrzeżeń - wszystko gra i nastraja na wyciągnięcie miecza czy naciągnięcie cięciwy. Jest tu niemal wszystko, czego mogą chcieć fani klasycznych RPG. Poza jednym, co dla niektórych może być przeszkodą nie do przebrnięcia. Brak języka polskiego, co bywa kłopotliwe. Jeśli to Wam nie przeszkadza, a czekaliście na kolejną, mięsistą grę fabularną - nie ma nad czym się zastanawiać.
 

Zobacz także

2024-05-18, godz. 12:31 Heading Out [PC] Czy Polacy mogą zrobić grę drogi z amerykańskim filmowym sznytem? Studio Serious Sim udowodniło, że jak najbardziej. Jednak Heading Out to bardziej skomplikowana… » więcej 2024-05-18, godz. 12:30 MotoGP 24 [PC] Tak już się zdarzyło, że na moje biurko spadła kolejna ścigałka. Ogrywałem F1, Forzę - co może pójść nie tak z MotoGP 24? Co prawda nigdy nie grałem… » więcej 2024-05-11, godz. 06:10 Top Racer Collection [Xbox Series X] Ciężko to przyznać, ale lata 90. to moja młodość. To także rozkwit arcade'owych gier wyścigowych, których niestety część nie dotarła do naszych… » więcej 2024-05-11, godz. 06:10 Sand Land [Xbox Series X] Dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem. Oczekiwałem dość lekkiej, ale intrygującej momentami rozgrywki i rozrywki, ciekawych postaci, japońskiej fantazji… » więcej 2024-05-11, godz. 06:10 TopSpin 2K25 [PC] Fani tenisa musieli chwilę się naczekać na dużą grę o ich sporcie. Ostatnie takie tytuły - TopSpin 4 i Virtua Tennis 4 to 2011 rok. Z tego powodu TopSpin… » więcej 2024-04-27, godz. 06:00 House Flipper 2 [PlayStation 5] Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi… » więcej 2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej
12345