W innym wywiadzie z tego samego roku, ale zamieszczonym w „Kurierze Polskim” przekonywał: „Funkcjonuje mit Nienackiego, mit człowieka przepełnionego seksem. Tymczasem jest to człowiek, który bardzo ciężko pracuje, by utrzymać literaturę na jej dawnych pozycjach. […] Tę naszą literaturę trzeba wyciągnąć z zaścianka, z zakurzonego pokoju. Ja to robię! Jestem wielkim odkurzaczem! Chcę być konkurencyjny dla wszystkiego, co będzie!”.
Pyszałkowaty był ten ojciec Pana Samochodzika. Ale też – o czym mówiliśmy tydzień temu - był konformistą, współpracownikiem bezpieki, autorem paszkwili, mężczyzną traktującym kobiety dość instrumentalnie.
Jarosław Molenda, autor książki „Nienacki. Skandalista od Pana Samochodzika” jest gościem Machiny czasu”. Zapraszamy na drugą, ostatnią część opowieści o pisarzu, który chciał być kochanym.