Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Dominika Jackowski. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Dominika Jackowski. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Mat. Facebook / Dominika Jackowski Radna Miasta Szczecin
Mat. Facebook / Dominika Jackowski Radna Miasta Szczecin
Radna Dominika Jackowski z Koalicji Obywatelskiej wydała oświadczenie po śmierci księdza Piotra. Pisze, co według niej mogło być "przyczyną decyzji jaką podjął sprawca". W oświadczeniu o kłamstwo oskarża policję.
Przypomnijmy, że radna KO Dominika Jackowski w piątek opublikowała na Facebooku post innej osoby, jak twierdzi matki dziewczynki, na oczach której ksiądz miał się masturbować. Do zdarzenia miało dojść na plaży w Świnoujściu. We wpisie pada słowo pedofil, są też wyzwiska, a przede wszystkim podane jest imię i nazwisko księdza oraz jego zdjęcie.

Dzień później ksiądz popełnił samobójstwo.

Radna podała możliwy powód tego co się stało, napisała „sprawy nie da się zamieść po cichu pod dywan. Być może to było przyczyną decyzji jaką podjął sprawca”.

W oświadczeniu po raz kolejny radna uznała, że policja nie mówi całej prawdy o tej interwencji, pisze tak:

„Zaznaczam, że policja potwierdziła ukaranie sprawcy mandatem, a zwierzchnik księdza zapowiedział współpracę w śledztwie. Z przyczyn mi nieznanych policja poinformowała, że na miejscu nie było dzieci.”

Bo według jej relacji dzieci były tam obecne, jak dodaje, jest w kontakcie z matką jednej z dziewczynek.

Tutaj przypomnijmy co Radio Szczecin ustaliło w piątek: rzecznik świnoujskiej policji Kamil Zwierzchowski przekazał nam, że policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który miał masturbować się na plaży, za co został ukarany mandatem, za dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku, o czym mówi artykuł 140 Kodeksu Wykroczeń.

Funkcjonariusz zaprzeczył jednak, by świadkiem zdarzenia było dziecko. Jak zaznaczył, rozpytane zostały wszystkie osoby, które znajdowały się wtedy na plaży. Nie potwierdziły one policjantom wersji przekazywanej przez radną. Kamil Zwierzchowski dodał, że gdyby mężczyzna czynu dopuścił się w obecności dziecka, zostałby zatrzymany. Tak się jednak nie stało.

To samo przekazywała Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie w komentarzach dla innych mediów.
Relacja Joanny Gralki.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty