K-pop, kimchi albo k-dramy - o nich, ale i o wielu innych symbolach Korei Południowej można się dowiedzieć podczas spotkań Trzynastkowego Klubu Kulturowego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczecinie.
To pierwszy klub w mieście propagujący kulturę i kulinaria tego kraju.
Jeszcze dziesięć lat temu ten pomysł wydawał się ryzykowny. Dziś koreańskie książki i filmy można znaleźć na każdym kroku.
- Kiedy zaczynałam się interesować, to tego zainteresowania raczej nie było. To się kojarzyło jako wymysł i kultura koreańska była mylona z mangami. To było sformułowanie od znajomych: "A przestań! Mang i Chińczyków oglądać nie będę!". Ludzie nie wiedzieli co i jak - opowiada prowadząca klub bibliotekarka Martyna Wojciechowska Stempień.
Klub jest nie tylko dla znawców, ale też dla osób żądnych wiedzy.
- Plan jest taki, że będziemy sobie podsyłali filmy na YT, podkasty czy artykuły z sieci, i na nich mogli się opierać i dyskutować o konkretnych tematach, żebyśmy mniej więcej mieli tę samą wiedzę i żebyśmy wiedzieli o czym mówimy - dodaje Wojciechowska Stempień.
Kolejne spotkanie odbędzie się na początku kwietnia w Filii nr 13 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Księżnej Zofii. Wstęp jest bezpłatny.
Jeszcze dziesięć lat temu ten pomysł wydawał się ryzykowny. Dziś koreańskie książki i filmy można znaleźć na każdym kroku.
- Kiedy zaczynałam się interesować, to tego zainteresowania raczej nie było. To się kojarzyło jako wymysł i kultura koreańska była mylona z mangami. To było sformułowanie od znajomych: "A przestań! Mang i Chińczyków oglądać nie będę!". Ludzie nie wiedzieli co i jak - opowiada prowadząca klub bibliotekarka Martyna Wojciechowska Stempień.
Klub jest nie tylko dla znawców, ale też dla osób żądnych wiedzy.
- Plan jest taki, że będziemy sobie podsyłali filmy na YT, podkasty czy artykuły z sieci, i na nich mogli się opierać i dyskutować o konkretnych tematach, żebyśmy mniej więcej mieli tę samą wiedzę i żebyśmy wiedzieli o czym mówimy - dodaje Wojciechowska Stempień.
Kolejne spotkanie odbędzie się na początku kwietnia w Filii nr 13 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Księżnej Zofii. Wstęp jest bezpłatny.
- Kiedy zaczynałam się interesować, to tego zainteresowania raczej nie było. To się kojarzyło jako wymysł i kultura koreańska była mylona z mangami. To było sformułowanie od znajomych: "A przestań! Mang i Chińczyków oglądać nie będę!". Ludzie nie wiedzieli co i jak - opowiada prowadząca klub bibliotekarka Martyna Wojciechowska Stempień.