Na miejscu Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków, opowiada między innymi o dawnych murach obronnych, kościele Wniebowzięcia, młynie koronnym na rzece Płoni i dawnym cmentarzu znajdującym się na skwerze im. ks. dr Świetlińskiego. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Dąbie skrywa pewną niespodziankę.

- Mało mieszkańców Szczecina wie, że mamy w mieście dwa stare miasta, jednym z nich jest stare Dąbie. Do 1948 było to niezależny organizm miejski, który mimo wielu kataklizmów dziejowych zachował pewne ślady, które świadczą o jego dawnej świetności - tłumaczy Dębowski.

A jak podoba się spacer uczestnikom?

- Tak naprawdę nie znam Dąbia, sama sobie zrobiłam wycieczkę tydzień temu, koło Płoni, bardzo mi się podoba, ale z przewodnikiem to inna sprawa. - Połowę widziałem, ale chcę się dowiedzieć tak dokładniej, jak to wszystko wyglądało. - Chcielibyśmy zobaczyć stare miasto i zabytki, bo jest to interesujące - mówią szczecinianie.

Spacer odbywa się po polsku z tłumaczeniem na ukraiński.