Nasz stały słuchacz napisał: Witam, chciałbym Państwa przestrzec podróżowaniem drogą krajową nr 3 w kierunku Pyrzyc. Za Śmierdnicą w lesie mieliśmy razem z żoną i trójką małych dzieci bardzo nieprzyjemne zdarzenie. Ściągnęło nas do rowu. Zdarzyło się to na prostym odcinku drogi. Auto po prostu zaczęło tańczyć. Pomimo prawidłowej reakcji kierującej nie było absolutnie żadnych szans na to, aby wyrównać tor jazdy. Na szczęście jechaliśmy około 30-40 km/h więc oprócz nerwów i 300 zł za wyciąganie z rowu nic ponadto się nie stało. Zastanawiam się, ile osób musi zginąć na przydrożnych drzewach i czy rzeczywiście musi dojść do tragedii, aby ktoś zajął się tą drogą?