Obchodzi je większość ludzi, jednak coraz mniejsza część francuskiego społeczeństwa uważa, że dzień ten ma charakter religijny.
Szacuje się, że Wielkanoc świętuje około 70 procent Francuzów. Dla większości osób to czas, który kojarzy się z długim weekendem, rodzinnymi spotkaniami i słodyczami. Na świątecznym stole królują też regionalne specjały, na przykład udziec jagnięcy lub popularny w środkowej Francji pasztet w cieście berrichon.
Dzieci rozpoczynają dzień od poszukiwania czekoladowych jajek chowanych przez rodziców w mieszkaniu lub ogrodzie. Tradycja głosi, że słodycze spadają z nieba za sprawą dzwonów, które biją tego dnia w kościołach, ogłaszając zmartwychwstanie Jezusa.
Kościoły zapełniają się tego dnia bardziej niż zazwyczaj. Na mszę przychodzą też osoby rzadziej praktykujące, a nawet rodziny niewierzące, które chcą dochować wielkanocnej tradycji. Często jest tak, że podczas mszy rezurekcyjnych chrzczone są osoby dorosłe. W ubiegłym roku było ich we Francji niemal 5500.
Dzieci rozpoczynają dzień od poszukiwania czekoladowych jajek chowanych przez rodziców w mieszkaniu lub ogrodzie. Tradycja głosi, że słodycze spadają z nieba za sprawą dzwonów, które biją tego dnia w kościołach, ogłaszając zmartwychwstanie Jezusa.
Kościoły zapełniają się tego dnia bardziej niż zazwyczaj. Na mszę przychodzą też osoby rzadziej praktykujące, a nawet rodziny niewierzące, które chcą dochować wielkanocnej tradycji. Często jest tak, że podczas mszy rezurekcyjnych chrzczone są osoby dorosłe. W ubiegłym roku było ich we Francji niemal 5500.