Dziś 75. rocznica zakończenia II wojny światowej, w której zginęło sześć milionów polskich obywateli, a 40 procent dóbr kultury zostało zniszczonych lub wywiezionych do III Rzeczy.

- Okrągła rocznica zakończenia wojny pozwala im się przedstawiać w świetle narodu, który również cierpiał i często zapomina się o tym, kto był sprawcą tej drugiej wojny światowej i wydarzeń, które miały miejsce - stwierdza Gmyz.

Według Cezarego Gmyza, Niemcy uważają, że w ciągu 75 lat "przepracowali" już swoją wstydliwą historię i mają prawo pouczać innych. - Od dłuższego czasu obserwuję w Niemczech tendencję taką, żeby doprowadzić do tego, że Niemcy będą mogli występować z moralizatorskiego punktu widzenia i to jest realizowane na bardzo wielu polach, przede wszystkim przy pomocy dyplomacji publicznej, ale również kultury i sztuki - mówi Gmyz.

Redaktor Cezary Gmyz ujawnia, że w Niemcy wciąż nie poradziły sobie z antysemityzmem. W ciągu roku doszło tam do 1200 ataków na tle antysemickim. - Czyli ponad trzy przypadki dziennie, gdyby w Polsce jeden taki akt antysemicki - jakie się zdarzają w Niemczech, łącznie z z paleniem flag z gwiazdą Dawida - się pojawił, to całe media światowe trąbiłyby o tym na prawo i lewo. Antysemityzm w Niemczech jest niestety smutną codziennością - podkreśla Gmyz.

Według rządu, straty materialne jakie spowodowała napaść Niemiec na Polskę to 860 mld dolarów. Dotychczas Niemcy nie wypłaciły Polsce odszkodowań z tego tytułu.