O manifestacji postaw patriotycznych w sporcie dyskutowano podczas spotkania pt. "Sport. Patriotyzm. Historia", które odbyło się w Centrum Edukacyjnym IPN przy Bramie Portowej w Szczecinie.
Bartłomiej Tabin, mistrz Polski w rajdach motorowych jechał przez pustynię w Arabii Saudyjskiej z wizerunkiem pochowanego na Cmentarzu Centralnym gen. Aleksandra Litwinowicza – jednego z bohaterów odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku.
- Mało już jest takich symboli, gdzie sportowcy chcą upamiętnić wizerunek różnych bohaterów. Oczywiście, byłem otwarty na taką propozycję, fajnie, że wyjechaliśmy poza teren naszego kraju, bo w naszym kraju też jeździmy po poligonach, czyli też coś związanego z wojskowością naszego generała. Cieszę się z tego, że wyjechał nawet za granicę Polski - powiedział.
W czasach PRL sport uprawiało się bardziej dla idei niż pieniędzy, choć profity też czerpano - wspomina szczecinianin Janusz Brzozowski, brązowy medalista na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 r.
- Przez to, że uprawiałem sport i dostałem się do kadry były jakieś tam profity, bo pracowałem w przedsiębiorstwie. Umożliwiono mi też otrzymanie mieszkania, ale wiadomo, że teraz są większe pieniądze. Można powiedzieć, że dla idei - zaznaczył Brzozowski.
To było pierwsze spotkanie w Centrum Edukacyjnym IPN w Szczecinie, gdzie debatowano o historii w sporcie.
- Mało już jest takich symboli, gdzie sportowcy chcą upamiętnić wizerunek różnych bohaterów. Oczywiście, byłem otwarty na taką propozycję, fajnie, że wyjechaliśmy poza teren naszego kraju, bo w naszym kraju też jeździmy po poligonach, czyli też coś związanego z wojskowością naszego generała. Cieszę się z tego, że wyjechał nawet za granicę Polski - powiedział.
W czasach PRL sport uprawiało się bardziej dla idei niż pieniędzy, choć profity też czerpano - wspomina szczecinianin Janusz Brzozowski, brązowy medalista na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 r.
- Przez to, że uprawiałem sport i dostałem się do kadry były jakieś tam profity, bo pracowałem w przedsiębiorstwie. Umożliwiono mi też otrzymanie mieszkania, ale wiadomo, że teraz są większe pieniądze. Można powiedzieć, że dla idei - zaznaczył Brzozowski.
To było pierwsze spotkanie w Centrum Edukacyjnym IPN w Szczecinie, gdzie debatowano o historii w sporcie.
- Mało już jest takich symboli, gdzie sportowcy chcą upamiętnić wizerunek różnych bohaterów. Oczywiście, byłem otwarty na taką propozycję, fajnie, że wyjechaliśmy poza teren naszego kraju, bo w naszym kraju też jeździmy po poligonach, czyli też coś związanego z wojskowością naszego generała. Cieszę się z tego, że wyjechał nawet za granicę Polski - powiedział.