100 tysięcy - tyle osób jeszcze przed objęciem ulicy Ku Morzu strefą ochronną zwiedzało rocznie latarnię morską. Teraz pojawiło się ryzyko, że latarnia dla ruchu turystycznego zostanie zamknięta.

- Latarnia morska ma straty na poziomie 80-90 proc. Zarząd Stowarzyszenia na ostatnim spotkaniu rozważał możliwość wyłączenia jej z ruchu turystycznego. Te przychody nie pokrywają kosztów stałych. Po 10 latach najprawdopodobniej będzie to pierwsze święto majowe bez flagi na latarni morskiej w Świnoujściu i prawdopodobnie też dzień bez flagi na latarni morskiej w Niechorzu. Będzie to cichy protest przeciwko temu, w jaki sposób potraktowano świnoujskie zabytki - podkreśla Piotr Piwowarczyk.

Wciąż trwają zabiegi, by droga została otwarta, ale konkretnych przesłanek ku temu jeszcze brak.

- W sprawie możliwości wprowadzenia jakichkolwiek zmian w kwestii strefy ochronnej w Świnoujściu przez cały czas czekamy na oficjalną opinię służb, to jest Straży Granicznej i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wszyscy wiemy, że pod koniec lutego na terenie całego kraju wprowadzony został drugi stopień alarmowy "Bravo", a to oznacza wzmożoną ochronę i czujność służb - wskazuje Paulina Hegiel, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego.

Ul. Ku Morzu została zamknięta 13 kwietnia ubiegłego roku.