Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Świętujemy 25. rocznicę przystąpienia Polski w szeregi Sojuszu Północnoatlantyckiego. We wtorek w Waszyngtonie dojdzie do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska z prezydentem Joe Bidenem.
Dla świata ma to być sygnał, że Stany Zjednoczone nie porzucą swoich sojuszników, a Polacy w najważniejszych sprawach są w stanie się porozumieć poza podziałami.

Premier i prezydent do Waszyngtonu polecieli osobnymi samolotami - wymagają tego procedury bezpieczeństwa. Donald Tusk zaznaczył jednak w mediach społecznościowych: „Z prezydentem różnię się politycznie praktycznie we wszystkim, ale w sprawie bezpieczeństwa naszej ojczyzny musimy i będziemy działać razem. Nie tylko w czasie naszej wizyty w USA”.

O „zjednoczeniu w kwestiach bezpieczeństwa” mówił również prezydent Andrzej Duda, który przed wylotem do USA zaprosił premiera i członków rządu na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. „Mam nadzieję, że to przesłanie o naszej wspólnej jednolitej postawie i wspólnym jednolitym działania idzie w świat” - dodał prezydent.

Jasny sygnał podczas dzisiejszego spotkania chce również wysłać amerykański prezydent Joe Biden - nie tylko do Polski, Ukrainy i Rosji, ale też do wyborców w Stanach Zjednoczonych.

Joe Biden krytykował ostatnio swojego politycznego rywala, Donalda Trumpa, za miękką postawę wobec Władimira Putina i podważanie podstawowych traktatów NATO. Urzędujący prezydent uważa, że USA nie mogą odchodzić od swojego przywództwa na świecie. Jego zdaniem, Ameryka musi pozostać dla sojuszników wiarygodna. „Jeśli Stany Zjednoczone odejdą od swojej roli, wystawi to Ukrainę na zagrożenie. Europa jest zagrożona. Wszyscy będziemy zagrożeni, jeśli będziemy zachęcali tych, którzy nas chcą skrzywdzić, by robili co chcą. Moja wiadomość dla prezydenta Putina, którą znam od długiego czasu, jest jasna: my się nie wycofamy. Nie pokłonimy się! Ja się nie pokłonię. Historia na nas patrzy, w dosłownym znaczeniu” - powiedział Joe Biden w czasie Orędzia o Stanie Unii.

Prezydenci i premier usiądą dziś po południu w gabinecie owalnym, początek rozmów będzie jawny, później kamery będą musiały opuścić pomieszczenie.

Prezydent Joe Biden podziękuje polskim przywódcom oraz wszystkim Polakom za bliski sojusz, wsparcie Ukrainy oraz rolę Polski w NATO - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu i doradca prezydenta Bidena, admirał John Kirby.

- Polska pokazała, że jest bliskim przyjacielem i partnerem oraz bardzo cennym sojusznikiem w NATO. Okazała się też niezawodnym sojusznikiem Ukrainy a szczodrość, jaką Polacy okazali narodowi ukraińskiemu, jest naprawdę niezwykła - powiedział Kirby.

John Kirby wskazał na uzbrojenie, jakie Polska dostarczyła i nadal dostarcza ukraińskim siłom zbrojnym, oraz na fakt, że Polska gości na swoim terytorium amerykańskich żołnierzy, co jest istotne dla koordynacji wsparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa. - Polska była po prostu niezbędna i odegrała tu newralgiczną rolę. Dlatego najważniejsze przesłanie prezydenta Bidena będzie brzmiało - Dziękujemy! - dodał Kirby.

To był wielki czas, przełomowy - tak wejście Polski do NATO 25 lat temu wspomina ówczesny premier Jerzy Buzek. Podkreśla, że była w tej sprawie narodowa zgoda. - 25 lat temu to był przełom. Przez pokolenia Polki i Polacy myśleli i walczyli o to, żebyśmy się znaleźli w gronie państw, które będą skłonne stanąć po naszej stronie w razie zagrożeń - podkreślił Jerzy Buzek.

To Jerzy Buzek wprowadzał Polskę do NATO, ale - jak podkreślił - każdy z premierów po 1989 roku miał w tym swój udział. Dlatego po uroczystości wciągnięcia polskiej flagi na maszt przed kwaterą główną w Brukseli Jerzy Buzek zaprosił na spotkanie wszystkich premierów z różnych środowisk politycznych - Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego, Hannę Suchocką, Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza.

Pod koniec XX wieku wiele polonijnych środowisk ze Stanów Zjednoczonych lobbowało na rzecz przystąpienia Polski do NATO. Prowadzono akcje nacisków na decydentów. Andrzej Jermakowski był jednym z tych polonijnych działaczy, który aktywnie włączył się w cały proces.

- 25 lat temu Jarek Hołodecki zorganizował taką akcję pisania listów do ustawodawców, w których prosiliśmy o przyjęcie Polski do Sojuszu. Argumentowaliśmy, że nasz kraj wykonał wszystkie zobowiązania, jakie były potrzebne ku temu - wspomina Andrzej Jermakowski.

Jedną z ostatnich kwestii spełnionych przez Polskę było wycofanie kary śmierci dla pułkownika Kuklińskiego. W drugiej połowie lat 90. dwudziestego wieku na łamach najważniejszych amerykańskich mediów, dużo publikowano na temat wstąpienia Polski do NATO. W tamtym czasie wiele kół intelektualnych uważało, że właściwa Europa kończy się na wschodniej granicy Niemiec, a wszystko dalej na wschód to była to nieustabilizowana część Starego Kontynentu. Jednak zdecydowanie za akcesją Polski był prezydent Bill Clinton i jego współpracownicy.
Relacja Karola Surówki (IAR).
To był wielki czas, przełomowy - tak wejście Polski do NATO 25 lat temu wspomina ówczesny premier Jerzy Buzek.
Relacja Jana Pachlowskiego.
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty