WuDoo
Radio SzczecinRadio Szczecin » WuDoo » Czytelnia » Sylwetki
Współczesny Berlin to ogromny, wielonarodowy tygiel. W stolicy Niemiec żyją obok siebie obywatele wielu krajów: Niemcy, Turcy, Polacy, Włosi, Rosjanie, przybysze z Afryki i Azji, przedstawiciele wszystkich części świata. Właśnie w tym specyficznym miejscu uformowała się ekipa, która jest żywym obrazem wielokulturowej społeczności Berlina.
Mowa o zespole Culcha Candela. „Płonącą kulturę”, bo tak można po polsku odczytywać nazwę ekipy, tworzy 7 osób: Itchyban, Don Cali, Johny Strange, Larsito, Lafrontino, Mr. Reedom oraz DJ Chino. Muzycy mają korzenie w 5 krajach na 4 kontynentach. Pochodzą z Korei, Kolumbii, Ugandy, Polski i Niemiec.W podzielonym, także muzycznie, Berlinie Culcha Candela stanowi nową jakość. Poprzez swoją pełną radości twórczość zaczęli kilka lat temu burzyć fikcyjne mury nieporozumień i uprzedzeń. Ich muzyka – pełna luzu, radości, zabawy i pozytywnego podejścia do życia -, a także oryginalność ekipy i ogromna żywiołowość na koncertach mogą sprawić, że Culcha Candela stanie się silną europejską marką na światowej scenie muzycznej.Irchy, Reedom, Don Cali, Johny, Larsito i Lafrontino śpiewają i rapują po hiszpańsku, angielsku i niemiecku, ale uniwersalny język muzyki pomaga im dotrzeć do naprawdę wielu. To ekipa z gatunku tych, które na koncertach porywają całe tłumy. Tak było chociażby podczas występów w Polsce – we Wrocławiu, Gdańsku, Opolu, Warszawie czy Bielawie. Na koncertach siódemce muzyków towarzyszą także instrumentaliści, grający na gitarach, basie, trąbce, saksofonie, wiolonczeli i perkusji. Wybuchowa mieszanka hiphopu, latynoskich rytmów doprawionych nutką reggae nie pozwala stać w miejscu i podpierać ścian, ale mocno zaprasza do zabawy.Twórczość Culcha Candela jest bardzo autentyczna. To dlatego, że w jej skład nie wchodzą chłopcy z castingu do boysbandu. Członkowie CC są bardzo dalecy od tworzenia marketingowego produktu mającego podbijać listy przebojów. Są po prostu grupą wspólnie przyjaciół. „Nasze brzmienie, nasz styl ukształtował się w naturalny sposób”, mówią członkowie zespołu. Może właśnie to przyczynia się do tego, że grupa jest postrzegana jako autentyczna. Słuchając ich muzyki czy biorąc udział w koncertach można na własnej skórze przekonać się, że reprezentują to, o czym śpiewają – kulturową jedność. Co ciekawe, sami świadomie starają się nie tworzyć antyrasistowskich piosenek. Na koncertach na tyle dobrze pokazują tą wielokulturową współpracę, że już nie muszą tego udowadniać śpiewając.Przez ostatnie 2 letnie sezony Culcha Candela zdobyła reputację jednego z najbardziej charyzmatycznych zespołów Starego Kontynentu. W trakcie trasy koncertowej jej członkowie dzielili autokar z raperami francuskiej hiphopowej legendy - Saian Supa Crew. Co miesiąc Culcha Candela ma swoją „Culcha Night” – imprezę w berlińskim klubie Kurvenstar, który to lokal stał się jednym z najbardziej kosmopolitycznych miejsc w mieście. „To, co jest wyjątkowe w Berlinie to to, że wszystkie te (muzyczne) sceny mogą ze sobą pokojowo współistnieć”, mówią muzycy CC. A urodzony we Wrocławiu Itchyban dodaje: „Może to wynika z faktu, że od samego początku dystansowaliśmy się od typu myślenia . Naszym celem jest łączyć, a nie odrzucać mniejszości czy ranić ludzi”. Potwierdzają to w swoich utworach, mówiąc o jednym nowym pokoleniu, przeciwstawiając się złu, które niesie ze sobą terroryzm.W tekstach opowiadają się także za wzajemnym szacunkiem i wolnością. Potrafią w zabawny sposób uprawiać braggadoccio – przechwałki (jak w „Fuego”), ale także poruszają poważne tematy. Nie zgadzają się z brakiem szacunku ze względu na kolor skóry i rasę. W ich tekstach z jednej strony słychać dużo luzu i zabawy, z drugiej – radykalny, antynarkotykowy przekaz („Una cosa”). Od czasu do czasu słyszalne jest też jamajskie zawołanie „More fire”. Pamiętają o przodkach i okazują im szacunek, ale też roztaczają wizję nowego pokolenia – z miłością i pokojem, poszanowaniem różnorodności, ale bez kłamstw i terroryzmu. W „Next generation” mówią, że „były lata 90` i było pokolenie X, teraz jest 2005 i jest nowe pokolenie”. W tekstach przedstawiają postulaty nowych ruchów społecznych. Można dostrzec poglądy pacyfistyczne w „More peace” czy proekologiczne w „Mother Earth”, gdzie padają słowa „Money can`t buy what sou`re worth, Mother Earth”.Grupa ma na koncie 2 wydawnictwa. W 2004 roku na rynku pojawiła się płyta „Union Verdadera”, a rok później – „Next Generation”. Członkowie Culcha Candela stanowią międzynarodową mieszankę, co nie przeszkadza im tworzyć świetnej muzyki – porywającej do tańca, a zarazem jednoczącej ludzi.
 

Zobacz także

2011-12-12, godz. 18:54 Abradab Na dzień dzisiejszy AbraDab jest liderem formacji Kaliber 44 oraz hiphopowcem, którego zdjęcia widniały przez ostatnie kilka miesięcy na pierwszych stronach… » więcej 2011-12-12, godz. 18:56 Afu-Ra Afu-RaRaper znany jako Afu-Ra naprawdę nazywa się Aaron Phillip i pochodzi z Nowego Jorku. Pseudonim zaczerpnął z egipskiej mitologii, dokładnie z „Księgi… » więcej 2011-12-12, godz. 18:57 Arrested Od początku działalności muzykom Arrested Development przyświecała idea stworzenia własnej, oryginalnej odmiany Hip-Hop'u. Można powiedzieć, że osiągnęli… » więcej 2011-12-12, godz. 18:58 Big L Raper, którego słuchacze znają pod pseudonimem Big L tak naprawdę nazywa się Lamont Coleman. Przyszedł na świat w 1974 roku. Dorastał na Harlemie w trudnych… » więcej 2011-12-12, godz. 18:59 Big Pun Big Pun, naprawdę nazywał się Christopher Lee Rios, urodził się 10 listopada 1971 na nowojorskim Bronksie. Z pochodzenia Portorykańczyk. Pun był pierwszym… » więcej 2011-12-12, godz. 19:00 CL Smooth & Pete Rock Pete Rock i CL Smooth tworzą legendarny nowojorski duet, stawiany przez fachowców na równi z EPMD, Gangstarr czy Eric B&Rakim. Pete Rock (producent/dj/raper)… » więcej 2011-12-12, godz. 19:03 Edo G Naprawdę nazywa się Edward Anderson, rocznik 1971. Pochodzi z Bostonu w stanie Massachusets. Legenda niezależnego rapu w USA. Przez całą karierę związany… » więcej 2011-12-12, godz. 19:06 Eldo Rozpędzającą się karierę przerwał mu przegrany beef w Płocku, teraz powstaje, jak feniks z popiołów. Kim jest i czego dokonał zanim trafił na okładkę… » więcej 2011-12-12, godz. 19:07 Electric RudeBoyz Wydawać by się mogło, że drum'n'bas i hip-hop to dwa zgoła odmienne gatunki muzyki a połączenie ich, tak jak zrobiło to Electric RudeBoyz, nie… » więcej