Za debatę z przedsiębiorcami magistrat zapłacił 10 tysięcy złotych. PIG nie dorzuciła się do rachunku. Według radnych, spotkanie było elementem kampanii wyborczej prezydenta.

Zdaniem niektórych, debata mogła odbyć się w sali sesyjnej rady miasta lub w filharmonii. Tymczasem w opinii Krzystka, wybór auli w hotelu był najodpowiedniejszy.

- Jedną z propozycji rzeczywiście była sala sesyjna, ale w tym przypadku spotkaliśmy się ze słuszną uwagą, że tam jest za mało miejsca. Z kolei za salę w filharmonii również musielibyśmy zapłacić. Spotkanie było wspólne, natomiast Północna Izba podjęła się organizacji tego przedsięwzięcia. Padło na hotel, bo tam tradycyjnie już odbywają się debaty - tłumaczył w "Rozmowach pod krawatem" prezydent Szczecina.

Dlaczego PIG nie dorzuciła się? - To pytanie proszę skierować do Izby - odpowiedział Krzystek.

Urząd zapewnia, że spotkanie w Radissonie nie było elementem kampanii wyborczej prezydenta, a jedną z odsłon konsultacji społecznych programu Szczecin 2020.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.