Kandydatka w wywiadzie dla tej stacji, mimo kilku pytań, nie chciała zdradzić czy głosuje na lewicę. Dopytywana przez prowadzącą odpowiedziała jedynie, że "jest kandydatką niezależną, kandydatką wszystkich Polaków".

Liberadzki przyznał, że porozmawia z Magdaleną Ogórek o jej wypowiedzi.

- Będziemy się widzieć w sobotę. Spytam, dlaczego to powiedziała, czy to było zwykłe przejęzyczenie się - powiedział Liberadzki. - Jeżeli okaże się, że ta wypowiedź dotyczyła tylko i wyłącznie SLD, a nie na przykład lewicy rozumianej razem na przykład z partią Palikota, to będzie zastanawiające i tutaj nie ma co nawet dużo się wysilać z komentowaniem.

Sekretarz Generalny Sojuszu, Krzysztof Gawkowski stwierdził, że kampania Magdaleny Ogórek "ugrzęzła we mgle" i "może skończyć się katastrofą". Liberadzki powiedział, że jest podobnego zdania, ale w jego opinii Gawkowski użył zbyt ostrych słów.

- Grząźnięcie we mgle się źle kojarzy i ja bym tego nigdy nie używał - mówi Liberadzki i przypomniał, że niedawno przypadała piąta rocznica katastrofy smoleńskiej. - Byłbym w słownictwie dużo bardziej ostrożny.

Zdaniem Liberadzkiego, Magdalena Ogórek powinna być aktywniejsza w kampanii i częściej spotykać się z dziennikarzami.

W ostatnim sondażu TNS Polska dla "Wiadomości", poparcie dla kandydatki SLD zadeklarowało trzy procent ankietowanych. Magdalena Ogórek zajęła w nim czwarte miejsce, za Bronisławem Komorowskim, Andrzejem Dudą i Pawłem Kukizem.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".