Zdaniem właśnie wybranego posła PO, za wyborczą porażkę partii Nitras odpowiada jako doradca Kopacz.

Obrycki też nie był "lokomotywą" listy, bo jako "jedynka" dostał mniej głosów niż właśnie Sławomir Nitras i Bartosz Arłukowicz. Gość "Rozmów pod krawatem" podkreślał, że to Ewa Kopacz zmieniła kolejność listy ustaloną przez regionalne władze PO. Dlatego Arłukowicz wylądował na ostatnim miejscu, a Nitras na drugim. Norbert Obrycki skrytykował też decyzję o wystawieniu Grzegorza Napieralskiego.

- Kilka osób zostało niewątpliwie niesprawiedliwie potraktowanych. Mam tu na myśli naszych kolegów, którzy w ostatniej chwili stracili szansę ubiegania się o mandat senatorski, a za to uratował się jako jedyny chyba człowiek lewicy - podkreślił Obrycki.

Zdaniem Obryckiego, Nitras odpowiada też za porażkę w wyborach.

- Całą odpowiedzialność wzięła na siebie bardzo dzielnie i bardzo ciężko pracująca pani premier, ale pani premier była otoczona doradcami, którzy pomagali jej wyznaczać te kierunki. To był Michał Kamiński, który z rozbrajającą szczerością przyznał się, że niewiele rozumie z tej partii, czyli Platformy Obywatelskiej i oczywiście Sławomir Nitras - powiedział Obrycki.

Obrycki podkreślał, że teraz PO potrzebuje "wewnętrznego resetu". Nie wprost, ale opowiedział się za Grzegorzem Schetyną podkreślając, że "powinien mieć więcej do powiedzenia niż Michał Kamiński". Schetyna jest typowany na nowego przywódcę partii.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.