Informują oni, że trzeba poprawić plan budowy dróg w Polsce, bo jest w nim "luka finansowa". Jak wyjaśniają, poprzedni rząd PO-PSL zaplanował inwestycje warte 200 mld zł, a pieniędzy jest prawie dwa razy mniej.

- Plany są realne, a PiS już się zabezpiecza - komentował poseł Gawłowski w "Rozmowach pod krawatem". - Zakładam, że pan minister, przepraszam, ale nie chcę użyć brzydkiego słowa, załatwia sobie krytkę. Chce chronić sobie cztery litery tylko po to, że wie, iż oni przekierowali pieniądze, które planowaliśmy wydać na infrastrukturę transportową, na inne cele.

- Rzekomą lukę finansową wypełnią oszczędności na przetargach - wyjaśniał polityk PO i podawał przykłady. - Odcinek między Szczecinem a Koszalinem z obwodnicą Koszalina S6 miał kosztować około sześciu miliardów złotych. Po przetargach to jest 2,5 mld złotych.

Chodzi o plan budowy dróg do 2023 r. Są w nim zapisane także inwestycje dla Pomorza Zachodniego m.in. północny odcinek drogi S3 do Świnoujścia czy trasy S6, S10 i S11. Obecny rząd zapewnia, że "dołoży wszelkich starań", by je zrealizować - będzie szukać oszczędności i dodatkowych pieniędzy.