Są jeszcze "pewne echa" przebudowy Opery na Zamku - mówi dyrektor placówki Jacek Jekiel pytany o rozliczenie inwestycji.
Chodzi o cywilne postępowania w sądzie, dotyczące dwóch podwykonawców, którzy domagają się pieniędzy za wykonane prace.
- Oczywiście po tak wielkim projekcie zawsze zostają pewne echa. Jeżeli Opera będzie musiała zapłacić jakieś niewielkie kwoty podwykonawcom - w moim przekonaniu bezzasadne - to to zrobi. Tam były dwie sprawy. Jedna związana z dostawą kamienia. Bezzasadna - ustawa mówi, że dostawca materiałów nie może być zgłoszony podwykonawcą. Była też firma, która położyła ten kamień. Faktycznie nie została nie tylko w terminie zgłoszona, ale i zgłoszona jakby w ostatnim fragmencie wykonywanych prac, gdy główny wykonawca nie dostał ostatniej transzy pieniędzy - tłumaczy Jekiel.
Poza tym, trwa kontrola CBA w urzędzie marszałkowskim, a to jemu podlega Opera i agenci poprosili także o udostępnienie części dokumentów związanych z przebudową teatru. Unijne środki rozliczyliśmy co do złotówki, zapłaciliśmy co było do zapłacenia - zapewniał w piątek dyrektor szczecińskiej Opery na Zamku w "Rozmowie pod krawatem".
Na stronie internetowej instytucji ostatnie informacje o finansach i majątku teatru pochodzą z 2011 roku.
- Oczywiście po tak wielkim projekcie zawsze zostają pewne echa. Jeżeli Opera będzie musiała zapłacić jakieś niewielkie kwoty podwykonawcom - w moim przekonaniu bezzasadne - to to zrobi. Tam były dwie sprawy. Jedna związana z dostawą kamienia. Bezzasadna - ustawa mówi, że dostawca materiałów nie może być zgłoszony podwykonawcą. Była też firma, która położyła ten kamień. Faktycznie nie została nie tylko w terminie zgłoszona, ale i zgłoszona jakby w ostatnim fragmencie wykonywanych prac, gdy główny wykonawca nie dostał ostatniej transzy pieniędzy - tłumaczy Jekiel.
Poza tym, trwa kontrola CBA w urzędzie marszałkowskim, a to jemu podlega Opera i agenci poprosili także o udostępnienie części dokumentów związanych z przebudową teatru. Unijne środki rozliczyliśmy co do złotówki, zapłaciliśmy co było do zapłacenia - zapewniał w piątek dyrektor szczecińskiej Opery na Zamku w "Rozmowie pod krawatem".
Na stronie internetowej instytucji ostatnie informacje o finansach i majątku teatru pochodzą z 2011 roku.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-10-05_150718684910.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-02-04_1454584901.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-27_151176937310.jpg)
![](http://archiwum.radioszczecin.pl/serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-09-09_1441797341.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-24_151150999610.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-02-09_1454999491.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-23_151142441910.jpg)
![](http://archiwum.radioszczecin.pl/serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-12-14_1450090481.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-22_151133796810.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-11-21_151125131511.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-21_151125131510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-11-20_151116350011.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-20_151116350010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-11-17_151090542111.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-11-17_151090542110.jpg)