Wieczorek pytany przez prowadzącego rozmowę Przemysława Szymańczyka, czy krytykując ustawę dezubekizacyjną chce dać swojej partii szansę powrotu do Sejmu, nie odpowiedział jasno. Potwierdził jednak, że Sojusz musi wrócić do parlamentu i dołoży wszelkich starań, aby tak było. Dariusz Wieczorek nie chciał też powiedzieć, czy sam będzie kandydował na posła lub senatora.

- Zaczekajmy. Po drodze są jeszcze wybory samorządowe. Nie wiadomo na jakich zasadach się odbędą, bo czekamy na kodeks wyborczy. Później będą wybory parlamentarne, też nie wiemy na jakich zasadach i kiedy się odbędą - mówił szef Sojuszu w regionie. - Spokojnie, to wszystko jest przed nami. Jedno jest pewne, że SLD musi wrócić do Sejmu, bo dzisiaj brak SLD w Sejmie powoduje, że mamy taką sytuację, jaką mamy. Trzeba zrobić wszystko dla równowagi politycznej w polskim parlamencie.

W wyborach parlamentarnych w 2015 roku SLD razem ze Zjednoczoną Lewicą nie przekroczyło progu wyborczego. W konsekwencji nie wprowadziło do Sejmu i Senatu żadnych przedstawicieli. Obecnie, według sondaży, partia ma około 3-procentowe poparcie.