- Duża podaż miejsc pracy powoduje presję na wzrost wynagrodzeń, powoduje również przypływ nowych mieszkańców do Stargardu. Przyciąganie dobrych, atrakcyjnych miejsc pracy daje też tę możliwość, że ludzie, którzy otrzymują tam zatrudnienie, mają wyższe wynagrodzenia - mówił Zając.

- To jest cecha rynku pracy, panie prezydencie - wtrącił prowadzący rozmowę, Przemysław Szymańczyk. - Warunków pracy w Polsce, a nie w Stargardzie.

- Warunki do inwestowania w Stargardzie stwarza samorząd. My zainwestowaliśmy w tereny Parku Przemysłowego Nowoczesnych Technologii około 100 milionów złotych i dziś widzimy tego efekty - odparł prezydent Stargardu.

Rafał Zając mówił także, że jego optymistyczne prognozy wynikają między innymi z obserwacji, jak skokowo rośnie w budżecie Stargardu kwota z podatku od osób fizycznych.

Wybory samorządowe w Polsce odbędą się 21 października. Drugą turę wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zaplanowano na 4 listopada.