Przegłosowana przez PiS została decyzja, aby dzień - po przypadającej na niedzielę 11 listopada setnej rocznicy odzyskania niepodległości Polski - zrobić wolnym od pracy. Według Platformy Obywatelskiej to "dzieli Polaków". Bo z ustawy wyłączono handel, co nie podoba się także Solidarności. Zdaniem Nowoczesnej "gospodarka straci 6,5 miliarda złotych".

Tadeusz Cymański w "Rozmowach pod krawatem" oceniał, że najważniejsza jest tu idea: świętowanie rocznicy odzyskania niepodległości.

- Na naszych oczach, w naszym czasie Matka - Ojczyzna nasza... wielkie słowa... ma sto lat! Jakimi byśmy byli córkami i synami, gdybyśmy tego dnia nie zrobili wolnego! Wiem, że jest krzyk o PKB, ale przecież to jest 100 lat..., a nie 80 czy 90! To PRL, komuna świętowała 30-lecie działalności PKWN. Nie trzeba być wielkim patriotą, nie trzeba być nawet zapatrzonym w historię! Ten dzień po prostu pięknie przeżyjmy; w poniedziałek, 12-go! - apelował Cymański.

Zdaniem ekspertów, którzy dyskutowali w magazynie "Radio Szczecin na Wieczór", dodatkowy dzień wolny nie spowoduje problemów gospodarczych, chociaż takie zmiany powinno się wprowadzać z odpowiednim wyprzedzeniem.